Co z tym rondem? Nazwa miała nie budzić kontrowersji, a jednak nie wszystkim się podoba

Kiedy kilka dni temu napisaliśmy o propozycji nazwania nowego ronda na os. Sikornik, sądziliśmy, że nie powinna budzić wątpliwości, tak jak miało to np. miejsce przy rondzie Lecha Kaczyńskiego.

Osoba patrona ronda, pierwszego niekomunistycznego prezydenta Gliwic, Zbigniewa Pańczyka z pewnością zasługuje na uhonorowanie. Część mieszkańców os. Sikornik uważa jednak, że nie w tym miejscu.
„Żądamy ptasiej nazwy nowego ronda” – grupa na Facebooku, utworzona zaledwie trzy dni temu już ma ponad 200 członków, którzy woleliby zachowanie dotychczasowego „ptasiego” nazewnictwa. Padły też propozycje kilku nazw: Rondo Orła Białego, Sowie czy Sikorki.

Całe osiedle Sikornik to jak dotąd wyłącznie nazwy ornitologiczne. Począwszy od samego osiedla, a skończywszy na ulicach. Mewy, Pliszki, Czajki, Krucza, Perkoza, Kormoranów, Kosów… od lat konsekwentnie trzymano się nazewnictwa związanego z ptakami. Rondo im. Zbigniewa Pańczyka byłoby więc pierwszym miejscem, które wyłamuje się z tej reguły.

RADA OSIEDLA PROPONUJE RONDO SIKORKI

Podobnie uważa Rada Osiedlowa Sikornik, która w przyjętej uchwale proponuje nazwać rondo usytuowane u zbiegu ulic Kosów, Czapli oraz Jaskółczej rondem ?Sikorki?.

Wszystkie ulice na osiedlu Sikornik mają nazwy pochodzące od ptaków, zarówno te utworzone na początku istnienia osiedla, jak i te tworzone w ostatnich latach (ul. Bielika, Kolibrów, Słowików, Pelikana). Nazwanie ronda u zbiegu ulic Kosów, Czapli oraz Jaskółczej rondem ?Sikorki? jest zgodne z przyjętym nazewnictwem ulic osiedla. Dodatkowo rondo umiejscowione jest przy głównym wjeździe na osiedle, od ul. Rybnickiej, stanowiąc wizytówkę osiedla

– czytamy w przyjetej przez RO uchwale.

– Treść uchwały nie jest wymierzona w osobę Zbigniewa Pańczyka – podkreśla w rozmowie z 24gliwice Dominik Dragon, wiceprzewodniczący Zarządu Rady Osiedla i radny Rady Miasta. Chodzi o konsekwencję w stosowaniu nazewnictwa – dodaje.

Wątpliwości ma również Zbigniew Wygoda, radny i były przewodniczący Rady Miasta. – Mam mieszane odczucia. Nie chodzi wcale nawet o osobę patrona, ale o pewne zasady nazewnictwa – komentuje na jednym z portali społecznościowych.

Przypomnijmy, nazwa ?Rondo im. Zbigniewa Pańczyka?, która pojawiła się w projekcie uchwały Rady Miasta, została zaproponowana przez Jerzego Buzka i Janusza Steinhoffa. Pomysł wziął się z chęci upamiętnienia zmarłego w 2014 byłego prezydenta Gliwic, który przez całe życie związany był ze Śląskiem i Gliwicami. Mieszkał też w pobliżu nowej inwestycji.
Projekt ma być poddany pod głosowanie podczas najbliższej sesji Rady Miasta. O nazwie ronda ostatecznie zdecydują więc radni. Czy wezmą pod uwagę wątpliwości części mieszkańców, okaże się w czwartek. (mf)