Wypłacił z konta ćwierć miliona złotych, włożył do reklamówek i oddał… złodziejom

70-letni mężczyzna zgłosił się na policję, informując, że w minionym tygodniu stracił oszczędności życia. Jak się okazuje, to kolejna ofiara oszustów działających metodą „na policjanta” i „na prokuratora”.

W dalszym ciągu przestrzegamy przed coraz nowszymi grupami oszustów, przygotowującymi się do nabrania wykazujących łatwowierność mieszkańców – podkreśla podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice. – W sobotę zgłoszono policji oszustwo na kwotę ponad 250 tys. zł. Gliwiczanin, przekonany, że rozmawia z policjantami i prokuratorem, wykonywał wszystkie polecenia. Wypłacił z kont oszczędnościowych ponad 250 tysięcy i pozostawił je w reklamówkach we wskazanych miejscach.

Do oszustwa metodą na „policjanta” czy „oficera CBŚP” dochodzi drogą telefoniczną. Przestępcy dzwonią na numery STACJONARNE i przedstawiają się jako funkcjonariusze prowadzący sprawę, w której okazało się, że oszczędności rozmówcy są zagrożone.

Wyłudzają w ten sposób spore środki finansowe. Ofiarami tego procederu najczęściej padają osoby starsze, ale nie tylko. Nie tak dawno temu pewne małżeństwo 50-latków przekazało fałszywym funkcjonariuszom 120 tys. złotych. Podejrzany w tej sprawie został już zatrzymany, niewykluczone są dalsze czynności policji wobec innych osób.

(nmm)/KMP Gliwice
fot. px