W najbliższy poniedziałek, 3 października odbędzie się Ogólnopolski Strajk Kobiet. W akcję włączyły się także gliwiczanki. O godzinie 9:00 rozpoczną pikietą na Placu Krakowskim.
W skali kraju za organizacją protestu stoi kilka ruchów obywatelskich, m.in. „Ratujmy kobiety”, „Dziewuchy Dziewuchom”, „Komitet Obrony Demokracji”. W Gliwicach inicjatywa wyszła ze strony jednej ze studentek Politechniki Śląskiej. Stopniowo do akcji zaczęły przyłączać się kolejne osoby. W środę „Czarny Protest w Gliwicach” został zgłoszony jako zgromadzenie. Ze względów formalnych, organizatorki nie otrzymały pozwolenia na marsz (wymagane jest zgłoszenie takiego zamiaru co najmniej na sześć dni przed planowanym wydarzeniem), ale od godz. 9:00 zamierzają protestować na placu Krakowskim. Jak na razie, chęć uczestnictwa w proteście zadeklarowało na facebooku ponad 300 osób.
– Chcę aby kobiety w moim kraju czuły się bezpieczne. Aby nie bały się zachodzić w ciążę. Aby szanowano nas i nasze prawa. Bo ktoś chce mi zabrać prawo do decydowania o własnym życiu. Ktoś chce mnie ograniczyć. Nie zgadzam się na to – mówi nam jedna z organizatorek protestu.
„Czarny poniedziałek” to protest przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Obywatelski projekt bezwzględnie zakazujący aborcji i wprowadzający kary dla kobiet, które takiego zabiegu dokonają, w piątek został skierowany przez Sejm do dalszych prac legislacyjnych.
Podobne pikiety, jak w Gliwicach zaplanowano, m.in. w Bielsku Białej, Bytomiu, Częstochowie, Dąbrowie Górniczej czy Katowicach.
Więcej informacji na temat wydarzenia na facebooku.
(msz)