Gliwiczanie nie mają wątpliwości. Czołg stojący od 1945 roku na placu u zbiegu ulic Powstańców Warszawy i Jasnogórskiej nie może opuścić Gliwic, a władze miasta powinny zrobić wszystko, żeby pozostał na swoim miejscu.
Zapowiadana od kilku dni w internecie pikieta w obronie czołgu rozpoczęła się w sobotę o godzinie 12.00 i zgromadziła kilkadziesiąt osób. Jej organizatorzy skupieni w OSOM (Ośrodek Studiów o Mieście) szczególnie mocno zaangażowali się w obronę pomnika.
? Obiekt ten to dla nas symbol przeszłości, jakich naprawdę mało w Gliwicach. Wobec powyższego, razem z mieszkańcami protestujemy przeciwko tej decyzji i prosimy o jej cofnięcie, a w konsekwencji pozostawienie zabytku w Gliwicach.
Przypomnijmy, pod koniec października gliwicki magistrat poinformował o decyzji, która zapadła w Inspektoracie Sił Zbrojnych w Bydgoszczy. Czołg T-34 miał do 5 grudnia zostać przekazany do 11. Wojskowego Oddziału Gospodarczego w Bydgoszczy i trafić do tamtejszego Muzeum Wojsk Lądowych.
Zapowiedź spotkała się z gwałtownym sprzeciwem mieszkańców. W zorganizowanej przez portal 24gliwice.pl imiennej sondzie na facebooku głos zabrało ponad 2586 osób. 2538 z nich (98,14%) opowiedziało się za pozostawieniem czołgu T-34 w Gliwicach. Przeciwnego zdania było tylko… 48 internautów.
W ostatnich dniach miasto zapowiedziało przeprowadzenia konsultacji w tej sprawie.
Zdjęcia: Studio Apalat. K.Łopuszyńska, G.Galant