Gliwiczanie nie zgadzają się z decyzją o przeniesieniu czołgu T-34 do muzeum w Bydgoszczy. Sensacyjna wiadomość wywołała falę komentarzy, która szybko przerodziła się w konkretne działania.
– Pragniemy wyrazić nasz sprzeciw i oburzenie tą decyzją. Ten zabytek techniki na stale wpisał się w krajobraz miasta, jest charakterystycznym miejscem na mapie, mieszkańcy zaakceptowali go i przywykli do jego obecności – piszą w apelu adresowanym do Ministerstwa Obrony Narodowej, Wojewody Śląskiego oraz Prezydenta Gliwic gliwiccy społecznicy.
– Obiekt ten to dla nas symbol przeszłości, jakich naprawdę mało w Gliwicach. Wobec powyższego, razem z mieszkańcami protestujemy przeciwko tej decyzji i prosimy o jej cofnięcie, a w konsekwencji pozostawienie zabytku w Gliwicach
– napisali przedstawiciele Ośrodka Studiów o Mieście (OSOM), którzy organizują też w najbliższą sobotę, 5 listopada specjalny happening na skwerze przy ul. Powstańców Warszawy.
W ramach akcji „#CzołgJestNasz”, organizatorzy chcą zrobić być może ostatnie „selfie” z zabytkiem, który wkrótce ma opuścić Gliwice (według informacji przekazanej przez Magistrat pomnik zniknie z Gliwic do 5 grudnia). Na facebooku powstała też specjalna grupa: Spontaniczny Komitet Obrony Czołgu – Gliwice.
W obronę czołgu zaangażowali się także radni.
– Do środy przygotuję projekt uchwały intencyjnej, w której Rada Miasta będzie mogła wyrazić dezaprobatę wobec tej decyzji
– mówi Zbigniew Wygoda (PO), gliwicki radny. – Wierzę, że dla tego pomysłu uda mi się znaleźć szerokie poparcie – podkreśla.
Szansa na wspólny, mocny głos w sprawie jest spora. Swoje pismo przygotowują także przedstawiciele gliwickiego PiS. Poseł Jarosław Gonciarz i radny Bartłomiej Kowalski zamierzają w najbliższych dniach interweniować do Szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych gen. bryg. Dariusza Łukowskiego. To właśnie Inspektorat Sił Zbrojnych w Bydgoszczy zdecydował o przekazaniu gliwickiego zabytku do bydgoskiego Muzeum Wojsk Lądowych.
Natomiast, wciąż nie ma oficjalnej odpowiedzi wojska w tej sprawie. Argumenty, które stały za podjęciem kontrowersyjnej decyzji powinniśmy poznać jeszcze w poniedziałek.
Niezależnie od tego co usłyszymy, już teraz można śmiało stwierdzić, że w Gliwicach dawno nie było wydarzenia, które tak zjednoczyłoby mieszkańców. W zorganizowanej przez nas sondzie na facebooku głos zabrało ponad 2700 osób. Niemal 2510 z nich opowiedziało się za pozostawieniem czołgu T-34 w Gliwicach. Przeciwnego zdania było tylko 30 internautów.
(msz)