Czy za parkowanie w Gliwicach powinniśmy płacić więcej? To pytanie, nad którym w lipcu debatować będzie Rada Miasta. My już teraz zapytaliśmy radnych i społeczników o opinie w sprawie.
Okazuje się, że zdania są wyjątkowo podzielone: od akceptacji, przez krytykę, po sugestię, że podwyżki powinny być jeszcze większe.
Przypomnijmy, magistrat planuje wprowadzenie dużych zmian w Strefie Płatnego Parkowania w Gliwicach. Zmienią się zasady przyznawania Abonamentów Mieszkańca (dotychczasowe dawały duże pole do nadużyć), płatność będzie obowiązywać w nowych godzinach (8:00-16:00), a przede wszystkim za parkowanie zapłacimy więcej niż do tej pory. Przykładowo koszt pierwszej godziny w strefie B wzrośnie o 40 groszy z 1,60 zł do 2,00 zł (w strefie A z 2,80 zł na 3,00 zł).
Temat wzbudził dużo emocji w Internecie. Krytycy podwyżek widzą w działaniach miasta skok na ich portfele, zwolennicy zwracają uwagę, że w innych miastach jest jeszcze drożej, a opłaty zachęcą mieszkańców do odwiedzania centrum miasta innymi środkami transportu niż samochód. Sprawdźmy, co o sprawie sądzą radni i społecznicy.
JESTEM NA TAK
Ewa Lutogniewska, OSOM Gliwice
Popieram zmiany w funkcjonowaniu Strefy Płatnego Parkowania. Uważam, że podniesienie cen wprowadzonych pięć lat temu jest dobrym ruchem, bo tak jak i pozostałe zaproponowane zmiany zmierzają do zmniejszenia ruchu samochodowego w ścisłym centrum miasta. Należy jednak pamiętać, że same zmiany w pobieraniu opłat to nie wszystko. Należy usprawniać alternatywne formy transportu tak, aby jak najwięcej osób mogło bezpiecznie i sprawnie w inny sposób dotrzeć na starówkę.
Zmiany w polityce parkingowej w śródmieściu powinny iść równolegle z optymalizacją połączeń autobusowych tak, aby można było sprawnie dojechać do centrum komunikacją zbiorową.
Istotne jest także zadbanie o transport rowerowy, zarówno w postaci połączeń z dzielnicami, jak i rozbudowanego systemu roweru miejskiego, który umożliwia dojechanie do centrum z niedalekich osiedli i parkingów, np. spod Areny. Zatem tak, zniechęcajmy do parkowania w centrum, ale dając jednocześnie atrakcyjne alternatywy!
JESTEM NA TAK
Tomasz Herud, Gliwicka Rada Rowerowa
Planowane zmiany w SPP idą w dobrym kierunku. Od dłuższego czasu było wiadomo, że abonamenty mieszkańca są nadużywane przez osoby wcale niemieszkające w centrum, dlatego też uważam zmiany w tej kwestii za bardzo pożądane.
Odnośnie planowanej podwyżki stawek godzinowych – uważam ją za niewystarczającą. Żeby zwiększyć rotację w strefie konieczna jest jeszcze większa podwyżka, bez tego zaparkowanie bez długiego kluczenia po centrum nadal będzie niemożliwe.
TO WYMAGA POPRAWEK
Michał Jaśniok, radny (Koalicja dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza)
Jeżeli system opłat abonamentowych zostanie uszczelniony i nie będzie – tak jak teraz – licznych nadużyć, to nie będzie potrzeby podnoszenia opłat. Chodzi o wymuszenie rotacji na miejscach parkingowych, a nie zarabianie na tym.
Trwają więc dyskusje, jak zabezpieczyć miasto przed wyłudzeniami kart abonamentowych. Przed nami praca na komisjach Rady Miasta i poszukiwanie właściwych rozwiązań.
TO WYMAGA POPRAWEK
Katarzyna Kuczyńska-Budka, radna (Platforma Obywatelska)
Nie mam wątpliwości, że obecny system płatnego parkowania okazał się mało skuteczny, co bardzo dobrze widać w ścisłym centrum miasta, np. wokół Rynku czy Urzędu Miasta. Po pierwsze warto przeanalizować, kto występuje o abonament. Wartą rozważenia jest propozycja, by o abonament mógł wystąpić właściciel mieszkania, ewentualnie cedując go na wskazaną osobę. Tym samym można zminimalizować fikcyjne, czasowe, zameldowania „abonamentowe”. Mam mieszkanie na ul. Zwycięstwa i wiem, że to powszechna praktyka. Dodam, że sama takiego abonamentu nie wykupiłam.
Moje wątpliwości budzi również wskazanie trzech ulic, na których można parkować, mając abonament. W ten sposób w znacznie gorszej sytuacji stawiamy np. mieszkańców Rynku i okolicznych uliczek, gdzie miejsca parkingowe są stale zajęte przez przyjezdnych spoza tej okolicy.
Problemów jest więcej i na pewna ani podwyżka cen, ani obecne propozycje nie rozwiążą problemu.
Tu, tak jak w każdej, społecznie wrażliwej, kwestii namawiałabym prezydenta do rzetelnych konsultacji. Jeden krok mamy za sobą – to ankieta ZDM. Teraz czas na rady dzielnic i – co mogłoby być dobrym narzędziem – np. ankietę internetową, gdzie znalazłoby się także miejsce na proponowane przez gliwiczan rozwiązania sprawy parkowania.
JESTEM NA NIE
Łukasz Chmielewski, radny (Prawo i Sprawiedliwość)
Niestety, ale propozycje kierownictwa miasta nie są na pewno tym, czego oczekiwano. Mówimy o podwyżkach opłat za parkowanie, ale też za wydawanie abonamentu mieszkańca i o podwyżce kar.
Reforma SPP miała być receptą na brak miejsc parkingowych, a zamiast reformy mamy zwiększenie dochodów strefy płatnego parkowania.
To wszystko się dzieje w momencie, kiedy wielu mieszkańcom w wyniku pandemii spadły dochody i wielu unika komunikacji publicznej. Szkoda, że autorzy reformy tego nie widzą albo nie chcą widzieć. Pamiętajmy, że w przedziale godz. 8:00 – 10:00, wykorzystując brak opłat za parkowanie, wielu mieszkańców załatwiało w tych godzinach sprawy urzędowe, teraz również ten przedział godzinowy ma być objęty opłatami.
Musimy mieć na uwadze, iż w Śródmieściu pracuje wiele osób z obrzeży Miasta Gliwice oraz z Powiatu Gliwickiego czy Tarnogórskiego i musi do pracy jakoś dotrzeć. Należy tym osobom stworzyć takie warunki żeby nie musiały wjeżdżać do Śródmieścia autem, mam na myśli dostosowanie siatki komunikacji publicznej do rzeczywistych potrzeb mieszkańców oraz stworzenie systemu park and ride.
Nie mogę zgodzić się ze słowami, które padły na Komisji Gospodarki Komunalnej, że park and ride „nie działa”. Jeżeli on powstanie na granicach miasta i nie będzie w odpowiedni sposób skomunikowany z centrum Gliwic to rzeczywiście „nie będzie działał”. Odniosę się również do stwierdzenia, że podwyżki mają na celu pozaokrąglanie kwot ponieważ jest problem z wydawaniem reszty. Te słowa padają w momencie, kiedy wielu z nas korzysta ze stosownej aplikacji. Tego typu stwierdzenie jest akurat obrazą osób inteligentnych.