Dary z Gliwic już na Węgrzech. Uchodźcom pomogło około 25 osób

Około 25 osób wsparło w Gliwicach akcję pomocy dla uchodźców.

– Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów. Przede wszystkim zostały przyniesione ubrania, koce, śpiwory, karimaty i namioty. Dary zostały już przewiezione na Węgry – mówi Kinga Kamińska, z gliwickiego oddziału Klubu Jagiellońskiego, który wsparł akcję udostępniając lokal na zbiórkę przy ul. Zwycięstwa.

Zbiórka ruszyła w ubiegłym tygodniu. W piątek wieczorem organizatorzy zebrali dary i w sobotę wyruszyli do Budapesztu.

– Powiem szczerze, że komentarze większości internautów absolutnie nas zaskoczyły. Możemy mieć różne zdanie na temat uchodźców, jednak jest oczywiste, że większość tych ludzi to są osoby, które uciekły od przerażającej wojny, często na tym dworcu są bez ciepłej odzieży i śpią na gołej ziemi. Czasami życie nam każe po prostu być ludźmi, niezależnie od wielkiej polityki. Niezależnie od tego czy chcemy ich przyjęcia czy nie. Korzystajmy ze słów rozważnie, każdy z tych ludzi na granicach Europy ma swoją osobistą, często tragiczną historię – napisał na facebook’u Petros Tovmasyan z Klubu Jagiellońskiego.

Przypomnijmy, zbiórka miała charakter prywatny, prowadzona była w kilku miastach w Polsce i nie była związana z żadną organizacją pozarządową.
(msz)
fot. zebrane w Gliwicach dary dla uchodźców/Klub Jagielloński