Co powstanie w miejscu dawnego Zameczku Leśnego? Magistrat priorytet nadaje gastronomii i odrzuca możliwość budowy mieszkaniówki, choć na takie rozwiązanie pozwalają zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Na zapisy MPZP powołała się wiceprezydent Aleksandra Wysocka w korespondencji z Radą Dzielnicy Zatorze, która w ostatnich dniach trafiła do Internetu i wywołała falę komentarzy. Według uchwalonego w 2010 roku MPZP przeznaczeniem podstawowym dla tego terenu są usługi, a uzupełniającym „zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna i wielorodzinna, zabudowa gospodarcza, dojścia, dojazdy i parkingi”. W sieci pojawiły się sugestie, że na terenie Lasu Komunalnego powstanie osiedle deweloperskie.
– Las Komunalny nie jest własnością Adama Neumanna! Jest nasz – wszystkich gliwiczan. Kolejny chory pomysł: sprzedaż działki po Zameczku Leśnym z przeznaczeniem na zabudowę mieszkaniową. Co ten facet wyprawia z tym miastem?? – komentował na gorąco Kajetan Gornig, były kandydat na prezydenta miasta.
Magistrat zapytany o przyszłość nieruchomości, odrzuca spekulacje i podtrzymuje stanowisko sprzed kilku miesięcy, kiedy zdecydowano o rozbiórce Zameczku Leśnego.
– Miasto będzie dążyć do tego aby teren po zameczku został zagospodarowany z funkcją usługową, z naciskiem na gastronomię
– komentuje Łukasz Oryszczak, rzecznik prasowy prezydenta Gliwic.
Pierwsze przymiarki do realizacji tego celu zrobiono już w lipcu tego roku. Na pustym placu po rozebranym Zameczku umożliwiono tymczasową dzierżawę pod handel obwoźny. Pod dzierżawę przeznaczono 800m2 terenu. W pobliżu tężni solankowej mogłyby stanąć np. foodtrucki. Plan zakłada udostępnienie tego terenu pod „targowisko” do września 2021 roku.
Póki co zainteresowanie nie jest duże, na początku sierpnia z propozycji urzędników skorzystała tylko mobilna kawiarenka. To raczej nie napawa optymizmem przed poszukiwaniem docelowego inwestora.
MAGISTRAT: ZABUDOWA MIESZKANIOWA TAK, ALE GDZIE INDZIEJ
W Urzędzie nie ukrywają, że w dobie pandemii trudno o znalezienie chętnych do inwestycji w gastronomię. Na razie jednak planu B nie ma, a nieruchomość wkrótce zostanie wystawiona na sprzedaż w trybie przetargu nieograniczonego.
– Zapewniam, że zabudowa mieszkaniowa w tym miejscu nie jest zgodna z wizją miasta co do tego, jaką rolę powinien pełnić las komunalny.
– mówi Łukasz Oryszczak.
– Ostatnie miejskie inwestycje w infrastrukturę rekreacyjną, w tym otwarta w tym roku tężnia solankowa pokazują, że widzimy w tym miejscu ogólnodostępny teren rekreacyjny, którego pożądanym uzupełnieniem byłby obiekt gastronomiczny. W Gliwicach nie brakuje atrakcyjnych terenów pod zabudowę mieszkaniową i zdecydowanie powinna się ona lokować w innych obszarach miasta – podsumowuje.
Być może dla pewności, przed wystawieniem nieruchomości na sprzedaż, warto jeszcze uściślić zapisy MPZP. To czasochłonna procedura, wymagająca interwencji Rady Miasta, ale po kilku dekadach wegetacji, kolejne kilkanaście miesięcy przestoju nie powinno stanowić problemu.
RESTAURACJA BYŁA TO JUŻ PONAD STO LAT TEMU
Przypomnijmy, obiekt który pod koniec XIX wieku powstał w parku przy ul. Chorzowskiej od początku służył jako restauracja (więcej o historii). Po wojnie “Zameczek Leśny” był chętnie odwiedzany przez przedstawicieli ówczesnego wyższego szczebla partyjnego i miejskiego wszystkich okolicznych miejscowości.
W latach 90. powstała tu słynna na Śląsku dyskoteka BRAVO. Od 2006 roku budynek stał opuszczony i stopniowo niszczał. Równolegle trwał wieloletni spór między miastem a PSS Społem o prawo własności do obiektu. Ostatecznie obiekt trafił w ręce gliwickiego magistratu. W 2020 roku, ze względu na zły stan techniczny budynku zdecydowano o jego rozbiórce.
Michał Szewczyk