„Rano światła gasną za wcześnie, jest ciemno i niebezpiecznie” – zwraca nam uwagę jeden z mieszkańców.
Sprawdziliśmy kto i jak decyduje o sposobie oświetlenia ulic w Gliwicach.
Na straży załączania i wyłączania oświetlenia w mieście, stoi około 300 specjalnych astronomicznych zegarów sterujących.
W okresie zimowym tj. od listopada do końca lutego, zegary uruchamiają uliczne latarnie zgodnie z czasem wschodu i zachodu słońca.
I tak przykładowo, w poniedziałek 20 stycznia, uliczne światła zostały wyłączone o godzinie 7:33, a załączyły się ponownie o 16:00.
Sytuacja zmienia się w sezonie wiosenno-letnim (od początku marca do końca października).
– Wyłączanie następuje na około 20 minut przed wschodem słońca, a włączenie oświetlenia ma miejsce około 20 minut po zachodzie słońca – tłumaczy Mariola Pendziałek z Wydziału Przedsięwzięć Gospodarczych i Usług Komunalnych Urzędu Miejskiego w Gliwicach.
System oświetlenia ulic nie uwzględnia nagłych zmian pogodowych np. w przypadku dużego zachmurzenia spowodowanego wiosenną burzą.
Problem pojawia się w pochmurne dni, kiedy ciemno jest przez cały dzień. Wtedy nawet po wschodzie słońca, jeszcze długo panuje niebezpieczny mrok.
– Nie ma załączeń poza ustalonym czasem świecenia, z wyjątkiem sytuacji gdy jest to niezbędne do przeprowadzenia prac eksploatacyjnych. Wówczas jest to załączenie i wyłączenie ręczne – informuje Łukasz Zimnoch z TAURON Dystrybucja S.A.
To właśnie głównie ta spółka, odpowiedzialna jest za obsługę oświetlenia w Gliwicach. Godziny uruchamiania świateł ustala natomiast Urząd Miasta Gliwice.
(msz)