Samorządy wystosowały apel do parlamentarzystów w sprawie dopłat do wszystkich źródeł ogrzewania. Według obecnie procedowanych przepisów, mają objąć one jedynie osoby, które ogrzewają swoje lokale węglem.
W czwartek na terenie PEC Gliwice odbył się briefing prasowy, podczas którego przedstawiono stanowisko samorządów województwa śląskiego w sprawie projektowanego dodatku węglowego oraz sytuacji lokalnych przedsiębiorstw energetyki cieplnej.
Przedsiębiorstwa energetyczne postawione zostały pod ścianą i to co się w tej chwili dzieje jest efektem polityki globalnej
– mówił podczas spotkania z mediami Grzegorz Zawierucha, zastępca dyrektora ds. technicznych w PEC Gliwice. Ciepłownia w ostatnim czasie dwukrotnie podnosiła ceny ogrzewania. W uzasadnieniu wskazywano na wzrost kosztów zakupu paliwa węglowego rzędu 125% oraz zmianę cen zakupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla.
Z kolei prezydent Gliwic przedstawił sytuację w zakresie ustawy procedowanej w parlamencie, mówiącej o dodatkach węglowych.
– Dopłaty, czy wręcz gotówka, 3 tys. złotych mają dostać wszyscy, którzy w sposób indywidualny ogrzewają swoje mieszkania paliwem węglowym. Natomiast zupełnie zapomniano o mieszkańcach miast, gdzie funkcjonują miejskie systemy ciepłownicze – mówił podczas spotkania z mediami prezydent Gliwic Adam Neumann.
– Przecież ci odbiorcy to również mieszkańcy naszych miast, to przecież również ich mieszkania są ogrzewane paliwem węglowym, bo paliwo węglowe wciąż jest podstawowym paliwem w miejskich ciepłowniach. To paliwo drastycznie podrożało w ostatnich miesiącach. To są podwyżki grubo ponad 100 % za tonę paliwa węglowego i do tego dochodzi jeszcze lawinowy wzrost, który ma miejsce jeśli chodzi o uprawnienia z tytułu emisji dwutlenku węgla – podkreślał prezydent Gliwic.
Zapomniano o tych tysiącach odbiorców – tutaj nie widzimy żadnych rekompensat, żadnej pomocy, a jednak elementarna sprawiedliwość mówiłaby o tym, że trzeba również o tym pomyśleć
– dodał Neumann.
Prezydent zaznaczał, że śląskie samorządy od wielu lat zachęcały (a nawet przymuszały) właścicieli nieruchomości do wymiany systemów grzewczych na nowoczesne i ekologiczne. Aktualnie więc sytuacja jest taka, że właściciele tzw. kopciuchów mają dostać 3 tys. zł dofinansowania, zaś mieszkańcy, którzy wymienili piece są niejako karani brakiem jakichkolwiek rekompensat, choć paliwa jakimi ogrzewają swoje lokale, jak gaz czy pelet, również drastycznie drożeją. – Jest to głęboko niesprawiedliwe i protestujemy przeciwko temu – zaznaczał prezydent Gliwic.
Samorządy zrzeszone w ruchu „Tak dla Polski. Śląskie” przygotowały stanowisko w tej sprawie. Podczas briefingu przedstawił je prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.
Apelujemy do Senatu, a potem i do parlamentu o zmianę systemu dopłat węglowych. Proponujemy wprowadzenie systemowych rozwiązań dotyczących wszystkich mieszkańców naszego kraju, którzy korzystają z jakichkolwiek form ogrzewania
– mówił Chęciński.
– Ciepło nie pochodzi z kaloryfera, pochodzi również z innych źródeł, bo do tego kaloryfera ciepła woda musi skądś dopłynąć i być ogrzana – czy to gazem, węglem, czy w jakikolwiek inny sposób, dlatego nie może być dopłata tylko do jednego źródła i tylko do jednej grupy. Bo mieszkańcy, taj jak Gliwic czy Cieszyna, będą płacić zdecydowanie dużo większe rachunki za ogrzewanie, mimo że w ten sam sposób to ciepło jest u nich doprowadzane poprzez system, ale ogrzewane poprzez węgiel – kontynuował Chęciński.
– Dlatego, czy to poprzez zawieszenie opłat handlu emisjami (bo tu też jest ogromne wsparcie dla zakładów cieplnych działających na terenie naszego kraju) czy system zwrotu tych środków, żeby można było inwestować, apelujemy do rządu o te zmiany, apelujemy również o to, żeby ci, którzy dokonywali zmian źródeł zasilania na te ekologiczne, również mogli korzystać z pewnego rodzaju wsparcia – podkreślał prezydent Sosnowca. – Rozwiązania muszą być systemowe.
Samorządowcy zaznaczali, że dopłaty do źródeł ogrzewania, muszą dotyczyć wszystkich mieszkańców.
(żms)
fot. 24gliwice.pl/ŁG