W niecodziennych okolicznościach Piast Gliwice dał sobie wyszarpać trzy punkty przy Okrzei.
Po dramatycznym meczu gliwiczanie zremisowali z Górnikiem Łęczna 3:3, choć po pierwszych 25 minutach spotkania prowadzili już 3:0.
Sobotnie spotkanie było pierwszym po powrocie do klubu Radoslava Latala. W pierwszej połowie wydawało się, że efekt „stare-nowej” miotły sprawdzi się przy Okrzei znakomicie. W 2 minucie gry drużynę na prowadzenie wyprowadził Pietrowski, a 7 minut później jedenastkę na bramkę zamienił kapitan Radosław Murawski. W 25 minucie kibice zaczęli dopisywać Niebiesko-Czerwonym trzy punkty. Prowadzenie podwyższył Jankowski.
Chwilę później w 32 minucie trafienie zanotował Piesio (źle interweniował Rusov), ale Piast kontrolował przebieg gry i dość pewnie utrzymywał dwubramkową przewagę. Aż do doliczonego czasu gry… Piast grał już wówczas w osłabieniu. Między 80 a 82 minutą dwie żółte kartki obejrzał Masłowski. To tylko jednak mała okoliczność łagodząca dla gliwiczan, którym dwukrotnie zadał cios Javier Hernandez. Hiszpan wykazał się skutecznością godną jego dużo bardziej znanego meksykańskiego imiennika z Bayeru Leverkusen. Najpierw „złapał” dla Górnika kontakt po świetnym podaniu od Bonina, a w ostatniej akcji meczu doprowadził do wyrównania strzałem z ok. 15 metrów.
– Prowadząc trzema bramkami nie można dać sobie wydrzeć zwycięstwa. Szczególnie grając przed własną publicznością – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Piasta Radoslav Latal. – Początek meczu był dobry w naszym wykonaniu. Gra wyglądała dokładnie tak jak chcieliśmy. Szybko strzeliliśmy trzy bramki. Później zmieniliśmy ustawienie w defensywie i zagraliśmy na czwórkę obrońców. Nie było to do końca najlepsze rozwiązanie. Niestety nie wytrzymaliśmy i daliśmy sobie wydrzeć zwycięstwo w końcówce spotkania – powiedział opiekun Niebiesko-Czerwonych.
(msz)
Piast Gliwice – Górnik Łęczna 3-3 (3-1)
1-0 – Pietrowski, 2 min.
2-0 – Murawski, 9 min(k).
3-0 – Jankowski, 26 min.
3-1 – Piesio, 32 min.
3-2 – Hernandez, 90 min.
3-3 – Hernandez, 90+5 min.
Piast: Rusov – Mokwa (90+2. Sedlar), Korun, Hebert, Mraz – Pietrowski, Murawski – Szeliga (70. Żivec), Bukata, Masłowski – Jankowski (73. Barisić).
Górnik: Prusak – Sasin, Gerson, Szmatiuk, Leandro – Drewniak, Pruchnik (46. Hernandez), Dźwigała (65. Danielewicz) – Piesio (75. Pitry), Bonin – Śpiączka.