Drugą w Polsce całkowitą transplantację twarzy przeprowadzono w gliwickim Centrum Onkologii.
Biorcą przeszczepu, który odbył się na początku grudnia, jest 26-letnia pani Joanna.
Podobnie jak w maju, operację przeprowadził zespół pod kierownictwem profesora Adama Maciejewskiego. O tym, że w gliwickiej Onkologii będą miały miejsce kolejne przeszczepy informowaliśmy kilka tygodni temu. Instytut Onkologii im. Marie Curie-Skłodowskiej to jedyny ośrodek w Polsce przeprowadzający tak skomplikowane operacje.
Jak poinformował prof. Maciejewski podczas czwartkowej konferencji prasowej, stan kobiety jest ciężki, ale stabilny.
Pacjentka przechodziła wcześniej już ponad 35 operacji twarzy.
26-letnia kobieta od dziecka choruje na nerwiakowłókniakowatość typu I, która obejmuje tkanki miękkie twarzoczaszki. Schorzenie wywołuje liczne guzy i deformacje na twarzy, przez co pani Joanna miała trudności z przyjmowaniem pokarmu. Istniało spore ryzyko, że w najbliższej przyszłości kobieta miałaby również problemy z oddychaniem.
O ile pierwszy przeszczep przebiegał bez większych komplikacji, o tyle drugiej transplantacji towarzyszyły pewne komplikacje – lekarze kilkukrotnie musieli tamować krwotok u pacjentki. Przeszczep kobiety trwał o cztery godziny krócej od operacji 33-latka spod Wrocławia.
Druga transplantacja twarzy wykonana przez lekarzy gliwickiego Instytutu Onkologii, jest zarazem pierwszą zaplanowaną tego typu operacją.
Historyczny przeszczep sprzed kilku miesięcy był bowiem spowodowany nagłą koniecznością ratowania życia pana Grzegorza, który doznał groźnego wypadku przy pracy z maszyną do cięcia kamieni.
(mpp)