Kilkanaście obiektów dawnej Fabryki Drutu przy ul. Dubois wkrótce może zniknąć z mapy Gliwic. Do magistratu wpłynął wniosek o ich rozbiórkę, a miejscowe plany dopuszczają tu lokalizację obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m2.
Sprawa rozbiórki dotyczy obiektów zlokalizowanych po stronie ul. Bohaterów Getta Warszawskiego i obejmuje charakterystyczny narożny, żółty budynek wraz z halami fabrycznymi. Jeszcze do niedawna działała tam Fabryka Łańcuchów AIP Sp. z o.o. Firma w połowie zeszłego roku ogłosiła likwidację.
Za niedługo starych hal fabrycznych może już nie być. Gliwickie spółka P.A. NOVA S.A. złożyła wniosek o ich rozbiórkę (formalnie na zlecenie AIP). Z naszych informacji wynika jednak, że docelowo AIP chce sprzedać nieruchomość i szuka zainteresowanych inwestycją. Oprócz rozbiórki części dawnej Fabryki Drutu AIP wniósł także o rozebranie zlokalizowanej tuż obok hali produkcyjnej (charakterystyczny obiekt z niebieskim dachem). Na tą rozbiórkę otrzymał już pozwolenie.
PARK HANDLOWY W MIEJSCU DAWNEJ FABRYKI?
Co może powstać w miejscu dawnych zabudowań fabrycznych? Miejscowy plan dopuszcza tu zabudowę usługową, w tym obiekty handlowe o powierzchni powyżej 2000m2. Czy jest zatem ryzyko, że w centralnym punkcie miasta pojawią się np. hale dyskontów?
– Nie bardzo rozumiem jakie ryzyko miałoby się wiązać z prowadzeniem w mieście działalności handlowej. Od tysiącleci handel jest jedną z głównych funkcji miast – komentuje Łukasz Oryszczak, rzecznik prasowy prezydenta Gliwic.
Po szczegóły dotyczące inwestycji miasto odsyła jednak do inwestora. P.A. NOVA na razie ogranicza się do krótkich komunikatów.
– Gliwice są wyjątkowym i bardzo ważnym miastem dla całej społeczności Grupy P.A.NOVA S.A. dlatego zarówno nieustanny rozwój miasta, tworzenie nowych możliwości dla mieszkańców jak i poszanowanie tradycji zawsze będą wpisane w podstawy funkcjonowania Spółki
– mówi Adam Maliszewski z firmy LOUDY Public Relations, która obsługuje P.A. NOVA.
Pewnym tropem mogą być jednak wcześniejsze publikacje w mediach handlowych. Serwis propertynews.pl w czerwcu ubiegłego roku informował, że gliwicka spółka zamierza wybudować kompleks handlowy w centrum Gliwic. Firma już teraz w swoim portfolio ma kilka parków handlowych, w tym m.in. Galerię Galena w Jaworznie czy Odrzańskie Ogrody w Kędzierzynie-Koźlu.
ROZBIÓRKA NIE JEST PEWNA, SPOŁECZNICY ZABIERAJĄ GŁOS
Cały obszar znajduje się w gminnej ewidencji zabytków, a miasto wspomina o nim w programie opieki nad zabytkami przyjętym w czerwcu 2020 roku przez Radę Miasta. Aby do rozbiórki doszło, potrzebna jest m.in. zgoda Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. W sprawie została już wydana opinia konserwatorska. W listopadzie 2022 roku ŚWKZ pozytywnie odniósł się do zamierzeń budowlanych inwestora. Nie jest to jednak opinia prawnie wiążąca, a ostateczna decyzja konserwatora dopiero przed nami. To na jej podstawie zgodę na rozbiórkę wydadzą gliwiccy urzędnicy.
Ten czas chcą wykorzystać społecznicy. Od momentu ujawnienia pierwszych informacji o rozbiórce, w sieci zawrzało, a w obronę historycznych zabudowań zaangażowało się kilka stowarzyszeń.
– Mówimy o obiekcie, który ze wszystkich starych fabryk w Gliwicach ma największy potencjał na rewitalizację. Po pierwsze: ciągle istnieje, więc stare hale można ożywić, ale po drugie: ma najlepszą lokalizację – przy ul. Zwycięstwa i Dworcu PKP oraz DTŚ. To byłaby wizytówka Gliwic na miarę łódzkiej Manufaktury. Innej okazji na taki obiekt w mieście już chyba nie będzie – piszą społecznicy zrzeszeni wokół grupy Ratujmy Lipy.
– Przez cały okres budowy Drogowej Trasy Średnicowej miasto podkreślało, jak tereny położone wokół (w tym tereny Fabryki Drutu) zyskają dzięki rewitalizacji. Teraz mamy przykład jak to wygląda w praktyce
– komentuje Jakub Kowalski, architekt i prowadzący serwis „Gruba Tektura”, który jako pierwszy upublicznił informacje o planach rozbiórki.
Nagranie archiwalne z 2016 roku
„NOWYCH GLIWIC II” NIE BĘDZIE – MIASTO SPRZEDAJE DZIAŁKI
Postulaty rewitalizacji fabrycznych zabudowań nie są gliwickim urzędnikom obce. To z ich inicjatywy zrodził się w 2014 roku projekt „Nowe Gliwice II”. Nieco zapomniany już pomysł zakładał rewitalizację hal dawnej siatkarni Fabryki Drutu i stworzenie tam centrum kulturalno-biznesowego. Na ten cel pozyskano nawet pierwsze dofinansowanie na uzbrojenie terenu (4,5 mln złotych). Zorganizowano też w Ratuszu konferencję prasową (wzięli w niej udział m.in. przedstawiciele biura projektowego P.A NOVA S.A.), a projekt nadal widnieje na stronie internetowej miejskiej spółki – Górnośląskiego Akceleratora Przedsiębiorczości Rynkowej, która była odpowiedzialna za projekt. Teraz okazuje się, że pomysł na „Nowe Gliwice II” ostatecznie upadł.
– W związku z nieuzyskaniem dofinansowania GAPR zrezygnował ostatecznie z projektu rewitalizacyjnego w tej części miasta. Działki będące w posiadaniu spółki w tym obszarze są sukcesywnie sprzedawane podmiotom prywatnym. I to te podmioty rewitalizują obecnie część tego obszaru
– informuje Łukasz Oryszczak, rzecznik prasowy prezydenta Gliwic.
Punktem zwrotnym dla przedsięwzięcia miał być 2018 rok, kiedy projekt nie otrzymał unijnego dofinansowania (wniosek nie spełnił oceny formalnej i nie trafił nawet na listę rezerwową). GAPR utrzymywał jednak, że choć pomysł schowa do szuflady, to spółka będzie szukała kolejnej okazji do wystartowania w konkursie o środki unijne. Już wiadomo, że tak się nie stanie.
Warto jednak dodać, że tereny objęte obecnym planem rozbiórki nie należały do miasta i nie były objęte planem rewitalizacji w ramach „Nowych Gliwic II” (ten dotyczył przede wszystkim zabudowań po stronie ul. Dubois, z charakterystycznym ceglanym kominem). Niewykluczone jednak, że ożywienie pierwszego fragmentu dawnej fabryki, dałoby pozytywny asumpt także dla pozostałej jej części, która w tej chwili zagrożona jest wyburzeniem. Ostateczne decyzje dotyczące rozbiórki mają zapaść w najbliższych miesiącach.
Michał Szewczyk
Nagranie archiwalne z 2014 roku