Ile zarobili w zeszłym roku radni? Czym będą dojeżdżać na sesje do Ratusza?
Bierzemy pod lupę oświadczenia majątkowe gliwickich rajców.
W związku z początkiem nowej kadencji Rady Miasta, gliwiccy radni opublikowali oświadczenia majątkowe. Jak wynika z dokumentów złożonych przez wszystkich (z wyjątkiem Marka Pszonaka), najbardziej opłaca się pracować w branży medycznej. Biorąc pod uwagę zarobki za ubiegły rok, pierwsze i trzecie miejsce w rankingu zajmują lekarze – Zbigniew Wygoda z PO (1 miejsce z 462 tys. zł) i Marek Kopała z PiS (3 miejsce z prawie 230 tys. zł). Pomiędzy nimi uplasował się radny Kajetan Gornig z PO, który w zeszłym roku zarobił ok. 260 tys. zł.
Bezapelacyjnym królem nieruchomości jest Stanisław Kubit.
Nowy radny Koalicji dla Gliwic posiada ponad 20 działek, z których najdroższe oszacowano na 600 tys. zł i 300 tys. zł.
Jak oszczędni są gliwiccy rajcowie? Najwięcej czystej gotówki odłożył Jan Pająk, który w rubryce zawód wpisał „rencista”. Radny Koalicji dla Gliwic ma aż 402 tys. zł oszczędności. Nieźle wiedzie się także Krzysztofowi Procelowi z PiS, który zaoszczędził aż 252 tys. zł. Sporo odłożonej gotówki – 240 tys. zł – ma też Ewa Potocka (PO).
Co raczej zrozumiałe, najmniej oszczędności posiada najmłodszy radny, dla którego obecna kadencja będzie zapewne preludium do kariery politycznej. Żadnych oszczędności i nieruchomości nie wykazał Patryk Hodura (start z listy PO, obecnie bez klubu). Bez oszczędności są także Kajetan Gornig (PO), Tadeusz Olejnik (KdG ZF) oraz Marek Waniewski (PiS). Niewiele, bo raptem 500 zł odłożył Krzysztof Kleczka, który na co dzień prezesuje Spółdzielni Mieszkaniowej.
Czym jeżdżą gliwiccy radni?
Właścicielami nowych i drogich samochodów są Stanisław Kubit (opel insignia, rocznik 2012 i honda civic z 2014) oraz Krzysztof Kleczka (mazda cx5, rocznik 2014).
Pewnego rodzaju lokalnym patriotyzmem wykazała się Magdalena Budny (KdG ZF), która w ubiegłym roku nabyła produkowanego w Gliwicach opla astrę.
(mpp)