Dwa dni, dwie udaremnione próby samobójcze. Policja dotarła na czas, obaj mężczyźni trafili do szpitala

Policjanci musieli siłowo wejść do jednego z mieszkań w Gliwicach, gdzie młody człowiek chciał targnąć się na swoje życie. Od realizacji zamiaru wszelkimi siłami starała się odwieść go jego matka. Akcja znalazła swój szczęśliwy finał.

 
Policjanci z I komisariatu uratowali mężczyznę w ostatniej chwili. Rzecz działa się w poniedziałek.

Mundurowi otrzymali zgłoszenie od matki, która próbowała powstrzymać syna przed nieodwracalnym krokiem. Z uwagi na dynamikę i powagę sytuacji, nie była też w stanie otworzyć drzwi policjantom. Ci, słysząc co się dzieje w mieszkaniu, wyłamali drzwi napierając i uderzając w nie barkami. W ostatnim momencie pochwycili młodego człowieka – relacjonuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.


Młodemu człowiekowi została udzielona pomoc, został przewieziony do szpitala.

To niestety kolejna próba samobójcza, którą podjęto w ostatnich dniach w rejonie działania gliwickiej policji. W niedzielny wieczór, tym razem w Pyskowicach, prowadzono akcję poszukiwawczo-ratunkową 40-letniego mężczyzny. Pyskowiczanin opuścił swoje mieszkanie, pozostawiając niepokojącą wiadomość.

Przerażona rodzina zgłosiła zaginięcie, a stróże prawa natychmiast rozpoczęli szeroko zakrojone poszukiwania, które zakończyły się odnalezieniem mężczyzny na torach kolejowych. Mężczyzna został przewieziony do szpitala – dodaje Słomski.

(żms), KMP Gliwice