„Nie jestem od robienia rewolucji”. Dyrektor muzeum dyrektorem teatru

Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach Gliwickim Teatrem Muzycznym pokieruje Grzegorz Krawczyk, obecny dyrektor Muzeum w Gliwicach.

To będzie kurs na złapanie oddechu przez placówkę, która w ostatnich tygodniach przechodzi burzliwy okres.

KONKURS BEZ ROZSTRZYGNIĘCIA


Wakat na dyrektorskim fotelu pojawił się pod koniec marca, kiedy z GTM-em pożegnał się dotychczasowy dyrektor Paweł Gabara. Miasto rozpisało konkurs, którego rozstrzygnięcie poznaliśmy w ubiegłym tygodniu. A właściwie brak rozstrzygnięcia, bo komisja konkursowa nie zdecydowała się na wybór żadnego z ośmiu kandydatów. Wcześniej spore zamieszanie wywołała „tajemnicza notatka”, która w niewybredny sposób oczerniała startujących w konkursie. Pismo anonimowego pochodzenia wyciekło do mediów, podgrzewając już i tak gorącą atmosferę.

Została podjęta decyzja o nieogłaszaniu drugiego konkursu. Wystąpiliśmy z wnioskiem do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o zgodę na powołanie Grzegorza Krawczyka na stanowisko dyrektora GTM. Czekamy na odpowiedź – informuje Marek Jarzębowski, rzecznik prasowy prezydenta Gliwic.

Informację potwierdził nam także główny zainteresowany.

– Zgodziłem się sprawować obowiązki dyrektora GTM do czasu zatrudnienia na tym stanowisku osoby, która odbuduje zaufanie do tej instytucji, a także należną jej pozycję artystyczną wśród polskich teatrów – komentuje Grzegorz Krawczyk.

Pytany o uzasadnienie prezydenckiej decyzji, Jarzębowski mówi o dużym doświadczeniu Krawczyka. Obecny dyrektor gliwickiego muzeum przez pięć lat był już zastępcą Gabary w GTM-ie. Równocześnie pod koniec 2007 roku pełnił obowiązki dyrektora naczelnego warszawskiego Teatru Dramatycznego.

MUZEUM I TEATR W JEDNYCH RĘKACH

Pomysł na powołanie Krawczyka wypłynął ze strony urzędników. Kierująca teatrem w okresie „bezkrólewia” zastępczyni Gabary, Jolanta Niderla-Witkowska, o całej sprawie dowiedziała się od nas.

– Myślę, że intencją organizatora (ale to tylko moje domniemanie) było przyjęcie rozwiązania pozwalającego ustabilizować funkcjonowanie teatru w trudnym okresie, który nastąpił po rezygnacji poprzedniego dyrektora. Rozwiązania, które da czas, by bez zbędnej presji (często spowodowanej względami pozamerytorycznymi) wyłoniony został najlepszy kandydat, który pokieruje gliwicką placówką – mówi Krawczyk.

Mimo nowych obowiązków, Grzegorz Krawczyk pozostanie dyrektorem Muzeum w Gliwicach.

– To był mój warunek. Od kilkunastu miesięcy bezpośrednio nadzoruję organizację kolejnego oddziału muzeum, który jest zakładany w Żydowskim Domu Przedpogrzebowym przy ul. Poniatowskiego. Mam również do wykonania szereg innych zadań związanych z działalnością programową muzeum – nie pozostawia wątpliwości.

TU NIE BĘDZIE REWOLUCJI

Najważniejsze zadania, jakie stawia przed sobą Krawczyk to kwestia wygasających w czerwcu umów z aktorami oraz przygotowanie budżetu placówki na przyszły rok.

– Nie jestem od robienia w teatrze rewolucji, ale wszystkiego co będzie niezbędne do jego ustabilizowania – podsumowuje.

Jak na ironię, zawirowania personalne w Gliwickim Teatrze Muzycznym zbiegły się z jednym z jego największych sukcesów artystycznych ostatnich lat. Najnowszy musical ?Rodzina Addamsów? otrzymał niedawno Teatralną Nagrodę Muzyczną im. Jana Kiepury w kategorii ?Najlepszy spektakl?. Widowisko cieszy się też dużym zainteresowaniem publiczności.

Michał Szewczyk