„Dżentelmeni” wypatrują obiecanej hali. Czy się doczekają?

Od dwóch lat trwają przygotowania do budowy hali curlingowej w Gliwicach.

Dwa lata temu ogłoszono przetarg na wykonanie projektu i wyłoniono jego zwycięzcę. Potem wokół projektu nastąpiła cisza. Cały proces opóźnia zgoda na wycinkę drzew.

Jednak jak twierdzi magistrat, inwestycja zaplanowana jest na lata 2012 ? 2014 i w kasie miasta są już środki na jej budowę.

O budowie hali do curlingu z prawdziwego zdarzenia zrobiło się głośno w drugiej połowie 2010 roku, kilka miesięcy przed wyborami samorządowymi. Jak przekonywał wówczas prezydent Zygmunt Frankiewicz, działania zmierzające do postawienia hali nie były ?kiełbasą wyborczą?.

Perspektywa budowy obiektu była zatem całkiem realna, a w Gliwicach miały odbywać się zgrupowania polskiej kadry, a także międzynarodowe turnieje.

Hala miała stanąć w sąsiedztwie innej planowanej inwestycji ? Podium. We wrześniu 2010 roku rozstrzygnięto przetarg, wygrany przez pracownię Bauren z Rybnika, na wykonanie projektu obiektu. Od tego momentu sprawa jednak ucichła. Zapytaliśmy w urzędzie miasta, jak wyglądają przygotowania do realizacji inwestycji.

– Decyzją z 8 lipca 2011 roku, zostało wydane pozwolenie na budowę, które uprawomocniło się dnia 2 sierpnia 2011 roku. Wydział Inwestycji i Remontów nadal oczekuje na wydanie decyzji na wycinkę drzew. Pierwsza decyzja, niekorzystna dla miasta, od której miasto Gliwice się odwołało do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, została unieważniona ? informuje Anna Scehura z referatu prasowego urzędu miasta.

Aktualnie w przygotowaniu są dwa postępowania przetargowe, jedno – na wyłonienie generalnego wykonawcy inwestycji, drugie – na wybór inżyniera kontraktu.

– Według projektu Wieloletniej Prognozy Finansowej, realizacja inwestycji przewidziana jest
w latach 2012 – 2014. W tym roku na zadanie w budżecie założono 1,5 mln ? dodaje Anna Scehura.

Curling to gra ?dżentelmenów?, w której szczególny nacisk kładzie się na zasadę 'fair play’.

Jest on rozgrywany na prostokątnej tafli lodu. W rywalizacji biorą udział dwie drużyny liczące po 4 zawodników. Do gry używa się ciężkich granitowych kamieni, które są wypuszczane na lodzie w kierunku celu zwanego „domem”.

Liczba przyznanych punktów zależy od ilości kamieni znajdujących się najbliżej środka domu.

Poziom umiejętności, precyzja i złożoność wykonywanych zagrań oraz odpowiednia strategia sprawiają, że curling jest nazywany ?szachami na lodzie?.

Wywodzącą się ze Szkocji dyscyplinę sportu w Gliwicach, póki co, można uprawiać tylko na lodowisku ?Tafla?, w mało komfortowych warunkach.

Michał Pac Pomarnacki

(wiz. Bauren.pl)