Działkowcy z Trynku działek nie stracą, jest jednak pewien warunek. Co dalej z aleją Noworybnicką?

Tak w tej chwili wygląda teren przygotowywany pod przyszły park.

Mieszkańcy dzierżawiący dotąd grunty pod ogródki działkowe na Trynku, otrzymają kolejne umowy dzierżawy tych nieruchomości. Gdyby nie ich zaangażowanie i mobilizacja niespełna rok temu, za dwa miesiące musieliby przekazać uprzątnięty teren miastu. Czy w tej sytuacji aleja Noworybnicka zostanie utworzona?

 
Na razie miasto twierdzi, że projektu nie zarzuci. Sami działkowicze mają powód do zadowolenia, bo zamiast odebrania im dzierżawionych od dekad zieleńców, udało się wypracować kompromisowe rozwiązanie polegające na „uszczupleniu” dotychczasowych działek o pas szerokości kilku metrów, pozwalający na realizację alei biegnącej równolegle do ul. Rybnickiej, między ulicami Kochanowskiego a Toruńską (zwanej również Parkiem Południowym).

Sukces działkowców

W pierwszej połowie czerwca zarejestrowano stowarzyszenie „Zielony Trynek”, które docelowo ma zrzeszyć zdecydowaną większość działkowców dzierżawiących tereny zielone w tej części Gliwic. Prezesem organizacji został Andrzej Cybulski, gliwiczanin od początku najbardziej zaangażowany w sprawę ogrodów. Dzięki stowarzyszeniu społeczność ta, zamiast wielu przedstawicieli, ma jednego reprezentanta do rozmów z miastem. Kilka dni temu poinformował on, że umowy dzierżawy terenów zielonych w tej części miasta zostaną wydłużone.

Jesteśmy po rozmowach z Wydziałem Nieruchomość UM. Działki będą przedłużone na kolejne lata. Nikomu działka nie zostanie odebrana. Warunkiem naszego dalszego funkcjonowania jest przystąpienie do naszego stowarzyszenia

– poinformował w grupie „Zielony Trynek” w mediach społecznościowych. – Abyśmy mogli jako stowarzyszenie zarządzać terenem naszych ogrodów, warunkiem koniecznym jest przystąpienie wszystkich dzierżawców do stowarzyszenia – napisał Cybulski.

Spotkanie organizacyjne odbyło się ostatniego dnia sierpnia. Jak dotąd zapisała się więcej, niż połowa z około 200 zainteresowanych (ok. 120 osób). Jeżeli stowarzyszeniu uda się zrzeszyć minimum 80 % działkowców, to właśnie ono będzie mogło zawrzeć kolejną umowę dzierżawy z miastem i będzie to okres dłuższy niż dotychczas, bo 3-letni z możliwością przedłużenia na kolejne lata.

Jeśli jednak dzierżawcy nie zmobilizują się do 31 października i stowarzyszenie nie zdąży podpisać umowy z UM, to umowy będą przedłużane przez Urząd Miasta do końca października 2023, aż stowarzyszenie nie załatwi formalności z podpisaniem umów – wyjaśnia Cybulski. Takie umowy, według informacji przekazanych przez urzędników, zawierane są już teraz.

Rzeczywiście podpisywane są indywidualne umowy z dzierżawcami, które mają obowiązywać do końca października 2023 r.

– poinformował nas niedawno rzecznik prezydenta Gliwic, Łukasz Oryszczak. Nie oznacza to jednak, że miasto zarzuciło plany utworzenia alei Noworybnickiej/Parku Południowego.

– Według planów powierzchnia części ogrodów w nowych umowach zostanie ograniczona, w zakresie niezbędnym do realizacji przyszłych założeń inwestycyjnych. Wyłączenia mają dotyczyć indywidualnych ogródków wzdłuż planowanej alei spacerowej, a ich zakres nie powinien przekroczyć kilkudziesięciu metrów kwadratowych w poszczególnych umowach zawieranych z indywidualnymi dzierżawcami – dodał rzecznik.

Działkowcy mają przejąć teren

W Wydziale Gospodarki Nieruchomościami odbyło się niedawno spotkanie urzędników z przedstawicielami stowarzyszenia „Zielony Trynek”.

– Podczas tego spotkania zarząd stowarzyszenia poinformował, że zamierza zintensyfikować działania ukierunkowane na zrzeszenie w jak najkrótszym czasie wszystkich aktualnych użytkowników ogrodów celem zawarcia przez stowarzyszenie, w imieniu i interesie zrzeszonych, nowej umowy od listopada 2023 r. na cały teren ogrodów, oczywiście z wyłączeniem przestrzeni zarezerwowanej pod przyszłą aleję – poinformował Oryszczak.

Sama aleja nie wiadomo kiedy (i czy w ogóle) powstanie. Na razie próby wyłonienia zleceniobiorcy projektu wykonawczego dla nowej przestrzeni publicznej spełzły na niczym. W dwóch podejściach do przetargu na to zadanie nie zgłosiły się żadne zainteresowane podmioty.

Przypomnijmy, że pomysł utworzenia „Alei Noworybnickiej” zasygnalizowany został w programie wyborczym Adama Neumanna z 2019 roku. Inwestycja widniała wówczas pod nieco bardziej spektakularną nazwą „Parku Południowego”.

(żms)
fot. 24gliwice.pl