Złodzieje węgla z pewnością nie spodziewali się tego, co ujrzeli po otwarciu wagonów okradanego składu. Przed konsekwencjami fatalnej pomyłki mogła ich uratować tylko ucieczka, którą uwieczniły kamery monitoringu.
– Policjanci otrzymali zgłoszenie telefoniczne od kierownika pociągu, transportującego zwierzęta z Niemiec na Ukrainę, do jednego z ogrodów zoologicznych. Pociąg zatrzymał się w rejonie stacji Gliwice Łabędy. Na miejscu pojawili się sprawcy usypów węgla i przy próbie kradzieży prawdopodobnie pomylili jeden z wagonów – wyjaśnia nadkomisarz Marek Słomski z gliwickiej policji.
Po otwarciu wagonu spłoszone zwierzęta wydostały się ze specjalnych klatek i wybiegły na zewnątrz, przy okazji tratując okoliczne ogródki działkowe.
Na szczęście sytuacja szybko została opanowana. W tej chwili trwają jeszcze poszukiwania młodej zebry. Policja jest też na tropie sprawców, którym prawdopodobnie udało się zbiec z miejsca zdarzenia bez uszczerbku na zdrowiu.
* * *
Aktualizacja: 2 kwietnia 2016
Historia z uciekającymi zwierzętami, to oczywiście żart prima-aprilisowy. W tym roku, inaczej niż przy okazji słynnej już lufy czołgu, nie mieliśmy intencji nabrania Czytelników. Wiemy, że stado żyraf i słoni nie zmieściłoby się w wagonie pociągu. Wiemy też, że ucieczka złodziei węgla (w tej roli nasi redaktorzy) wyglądała dość komicznie. I o to właśnie nam chodziło. Filmik zdobył ogromną popularność nie tylko w Gliwicach. Był udostępniany w całej Polsce, trafił m.in. na główną stronę Wykopu. Nie udałoby się to bez życzliwej pomocy nadkomisarza Marka Słomskiego, któremu kłaniamy się nisko, za brawurowe i całkiem spontaniczne przedstawienie historii ucieczki dzikich zwierząt. Dziękujemy, jesteśmy (podobnie jak spora część Czytelników) pod wrażeniem dystansu i poczucia humoru :-)