Straż miejska opublikowała galerię czerwcowych mistrzów parkowania. Co ciekawe – znalazł się w niej fiat 126p należący do starszej kobiety, której funkcjonariusze udzielili w połowie miesiąca pomocy.
Jak wiadomo, znaleźć miejsce do zaparkowania w Gliwicach jest na ogół trudno. Kierowcy więc stawiają swoje samochody często byle gdzie – zastawiając chodnik, niszcząc zieleniec, blokując przystanek autobusowy. Do tego grona zaliczono blisko 90-letnią kobietę, która nie umiała uruchomić silnika, dlatego pozostawiła pojazd tam, gdzie stał, i poszła szukać pomocy.
– „Kilka dni temu zauważyliśmy kultowy samochód Fiat 126p zaparkowany przy ruchliwym skrzyżowaniu. Nie byłoby to niczym nadzwyczajnym, gdyby nie fakt, iż stał on przed przejściem dla pieszych, gdzie utrudniał ruch oraz widoczność. W pojeździe nie było nikogo. Poprzez dyżurnego próbowaliśmy ustalić właściciela, który w trakcie naszych czynności wyjaśniających podszedł do naszego radiowozu” – czytamy w komunikacie z dnia 12 czerwca na stronie straży miejskiej.
Kierowcą była starsza kobieta, która oświadczyła, że nie widziała innego rozwiązania jak pozostawienie pojazdu w tym miejscu ponieważ pierwszy raz w życiu nie umiała uruchomić silnika
– widnieje dalej w komunikacie.
„Tłumaczyła, iż mieszka kilka przecznic od skrzyżowania i poszła prosić sąsiadów o pomoc. Chcąc pomóc prawie 90 – letniej kobiecie naprawiliśmy usterkę. Kobieta była jednak roztrzęsiona i jak sama stwierdziła nie była w stanie przeparkować auta. Pomogliśmy jej uruchomić „malucha” i zaparkowaliśmy go przed jej domem. Starsza Pani była bardzo zadowolona i ogromnie wdzięczna za okazaną jej pomoc, a my za przejażdżkę tak wiekowym pojazdem” – przekazują funkcjonariusze straży miejskiej.
Tym bardziej dziwi, że zdjęcie zepsutego „malucha” starszej pani, o której pisano w połowie czerwca, znalazło się w galerii „mistrzów parkowania”.
(żms)/SM Gliwice