– Jestem wciąż pracownikiem samodzielnym Politechniki Śląskiej. Mogę więc, chociażby jutro wziąć teczkę i pójść tam, skąd wyszedłem
– powiedział Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, w wywiadzie udzielonym Radiu Piekary.
Pytany o deklaracje, co do swojej politycznej czy samorządowej przyszłości, prezydent nie chce zdradzać żadnych szczegółów.
– Ja jestem wolnym człowiekiem. Podejmę decyzję, jak będę miał wszelkie informacje ku temu, żeby się zająć taką decyzją. Na razie naprawdę nigdzie mnie nie ciągnie
– dodaje.
Zygmunt Frankiewicz nie kryje obaw o roztrwonienie dotychczasowego dorobku przez ewentualnych następców.
– Buduje się trudno i mozolnie, a burzy szybko. Wystarczy takich „Misiewiczów” wprowadzić do gliwickich spółek i instytucji – komentuje prezydent.
Cały wywiad do obejrzenia w pliku wideo (powyżej)