Trzej chłopcy natknęli się na mężczyznę leżącego w trawie. Co ciekawe, nie wezwali policji, a straż miejską, której numer (986) nie jest tak powszechnie znany, jak kontakty do służb ratunkowych.
Sytuacja miała miejsce we wtorek.
– Wczoraj do dyżurnego zadzwonił chłopiec, który zgłosił, że w trawie leży mężczyzna, który potrzebuje pomocy. Nasi funkcjonariusze zareagowali natychmiast i na miejscu zastali trzech 12-letnich chłopców, którzy wskazali, gdzie przebywa osoba – informuje straż miejska w serwisie facebook.com.
W gąszczu traw leżał upojony alkoholem bezdomny mężczyzna, którego ostatecznie przewieziono na Izbę Wytrzeźwień. Na pochwałę zasługuje postawa nastolatków, którzy zareagowali wzorowo i nie przeszli obojętnie koło drugiego człowieka
– widnieje dalej we wpisie.
O tym, jaką obojętnością potrafią wykazać się osoby dorosłe, świadczy choćby sytuacja sprzed kilku miesięcy, gdy mężczyzna przewrócił się na przejściu dla pieszych. Wiele osób minęło go nie reagując. Oczywiście znalazły się też takie, które zainteresowały się leżącym człowiekiem, jednak nikt nie potrafił mu skutecznie pomóc. Mężczyzna zmarł.
(nmm)/Straż miejska w Gliwicach(fb)
fot. SM Gliwice