Są niebezpieczne dla ludzi i niestety dość powszechne zwłaszcza u gołębi. Co ciekawe, szczególnie groźne robią się po zniknięciu ptasich żywicieli. Wówczas ich celem może stać się człowiek.
Obrzeżek gołębi to rodzaj kleszcza przenoszonego przez ptaki, które sprowadzają go także do siedzib ludzi. Kilka dni temu media nagłośniły odkrycie tych pasożytów w komisariacie policji w Poznaniu, jednak można na nie trafić wszędzie tam, gdzie pojawiają się skupiska ptaków.
O problemie nadmiernie rozrastającej się w Gliwicach populacji gołębi miejskich pisaliśmy niedawno tutaj. Wspominaliśmy wówczas, iż ptaki te roznoszą również obrzeżka. Warto bliżej przyjrzeć temu rodzajowi kleszcza.
[perfectpullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Na inwazję obrzeżka narażone są szczególnie osoby przebywające w budynkach, gdzie poddasza i strychy upodobały sobie gołębie.[/perfectpullquote]Ponieważ pasożyt atakuje także inne gatunki, jak jaskółka, kawka, wrona, wróbel, a nawet ptactwo domowe, można się ich spodziewać również w kurnikach i zabudowaniach gospodarskich.
Ukłucia obrzeżka są bardzo bolesne, a zmiany skórne mogą się utrzymywać nawet 1,5 roku. Ślina pasożyta zawiera silny alergen, który u ludzi może doprowadzić do silnego wstrząsu anafilaktycznego, a nawet do śmierci. Kontakt z jego śliną może również doprowadzić do zapalenia naczyń limfatycznych.
[perfectpullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Najbardziej niebezpieczne jest ukłucie w okolicy twarzy – powoduje silny obrzęk, a w skrajnych przypadkach paraliż kleszczowy, mogący utrudniać oddychanie.[/perfectpullquote]Podobnie jak inne kleszcze, obrzeżki mogą być nosicielami groźnych chorób, do których zalicza się m.in. boreliozę, salmonellozę ptasią, a także kleszczowe zapalenie mózgu.
W dzień łatwo je dostrzec w domu, gdyż mają dosyć pokaźne rozmiary jak na kleszcza. Długość ciała obrzeżka waha się w granicach 6-10 milimetrów. W dzień jednak pasożyty chowają się w progach, futrynach, pod parapetami, gdzie są słabo widoczne. Atakują nocą, kiedy potencjalne ofiary śpią.
Trudno się ich pozbyć z budynków. Potrzebne jest do tego skrupulatne spryskiwanie zainfekowanych pomieszczeń środkami na roztocza. W szczególności dotyczy to źródeł rozprzestrzeniania się obrzeżka, czyli miejsc, w których gnieżdżą się ptaki.
Bardzo ważnym jest też, aby – mając w sąsiedztwie skupisko ptaków – dbać o szczelność budynków mieszkaniowych. Dobrze jest zatem na bieżąco usuwać wszelkie szczeliny przy oknach czy otwory w ścianach.
– W przypadku braku lub zbyt małej liczby ptasich żywicieli, a także w przypadku nadmiernego wzrostu ich populacji, wygłodniałe obrzeżki mogą przenikać do mieszkań i atakować ludzi, głównie podczas odpoczynku nocnego
– powiedział PAP prof. Krzysztof Solarz, który kieruje Zakładem Parazytologii Wydziału Farmacji z Oddziałem Medycyny Laboratoryjnej ŚUM w Sosnowcu.
(żms)