Górale zatrzymali Piasta. „Czujemy niedosyt, jesteśmy głodni zwycięstw”

W sobotnie popołudnie Piast Gliwice zremisował na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2:2.

Mecz rozgrywany momentami w strugach deszczu obfitował w wiele sytuacji podbramkowych, ale dla gliwiczan bramki padały jedynie z „jedenastek”.

Początek spotkania należał do niebiesko-czerwonych, którzy szybko zdominowali gospodarzy. Przewaga nie została jednak zamieniona na bramkę i jak chce stare piłkarskie porzekadło – niewykorzystane okazje zemściły się. W 30 minucie Górale przeprowadzili kontrę i po trafieniu Szczepaniaka wyszli na prowadzenie. Gdy wydawało się, że do przerwy wynik nie ulegnie już zmianie, w 44 minucie po przewinieniu w polu karnym Podbeskidzia, sędzia wskazał na wapno. Szansę bezbłędnie wykorzystał Kamil Vacek.


Drugą odsłonę gry lepiej rozpoczęli gospodarze. W 52 minucie wyszli ponownie na prowadzenie. Autorem bramki został Mateusz Możdżeń. Piast próbował odrobić straty, ale gliwiczanie dopięli swego dopiero w 84 minucie, kiedy po kolejnej „jedenastce” do bramki po raz drugi trafił Vacek. W ostatnich minutach spotkania wyborną okazję na zdobycie rozstrzygającego gola miał Mateusz Mak, ale minimalnie chybił.

– Dobrze weszliśmy w ten mecz, mieliśmy wiele szans na strzelenie bramki, ale skuteczność nie była dziś naszą mocną stroną. Bielsko to trudny teren, dodatkowo mokra murawa nie ułatwiała nam dzisiaj pracy. Podbeskidzie strzeliło gola z kontry, ale na szczęście udało nam się wyrównać pod koniec pierwszej połowy. Podobnie wyglądała druga połowa, w której nasza gra nie była już tak dobra. Wynik powinien cieszyć, ale czujemy też niedosyt – powiedział na konferencji prasowej trener Radoslav Latal.

– W następnej kolejce mierzymy się z Koroną. To bardzo nieprzyjemny rywal, gra skutecznie na wyjazdach. Mamy jednak tydzień, aby odpowiednio przygotować się do tego spotkania i je wygrać. Chcemy pokonać Koronę. Jesteśmy drużyną głodną zwycięstw, chcemy wygrywać w każdym meczu. Remisy nas nie interesują – mówił po meczu w Bielsku-Białej obrońca Patrik Mraz.

Mecz z Koroną Kielce odbędzie się 24 października przy Okrzei.
(msz)