Fakt ufundowania okularów przez organizację pozarządową nie przeszkodził 55-latkowi w żądaniu zwrotu pieniędzy za ten przedmiot w salonie optycznym. Mężczyzna groził pracownicom atrapą broni. Został już zatrzymany i trafił do aresztu. Poszukiwania trwały kilka dni.
Sytuacja miała miejsce w centrum Gliwic. Do zakładu zaczął przychodzić „awanturujący się” klient. Jak się później okazało, mężczyzna przez wiele dni dręczył pracownice salonu optycznego żądaniami zwrotu pieniędzy.
– Najwyraźniej mężczyzna uznał, że bardziej przydadzą mu się pieniądze. Gdy 26 stycznia personel po raz kolejny odmówił przyjęcia okularów, sytuacja niebezpiecznie wyeskalowała do groźnego poziomu. Zaczęły się groźby pozbawienia życia. Przerażone kobiety powiadomiły policję – mówi podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
Natychmiast podjęto interwencję, jednak mężczyzna opuścił już salon i oddalił się w nieznanym kierunku. Z uwagi na obawę spełnienia gróźb, policjanci przyjęli zawiadomienie o przestępstwie i rozpoczęli dochodzenie oraz poszukiwania. Okazało się, że sprawca był już notowany przez policję i karany
– dodaje Słomski.
Przeszukanie miejsc, w których dotychczas przebywał, nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. Co gorsza, w tym tygodniu, trakcie czynności policjanci powzięli informację, że poszukiwany może być uzbrojony. Osoby, z którymi rozmawiano, miały widzieć u 55-latka broń za paskiem spodni. Tym samym sytuacja stawała się jeszcze bardziej poważna. Ostatecznie jednak, w ostatni czwartek, sprawę rozwiązał dzielnicowy.
– 1 lutego, sierżant sztabowy Kamil Cieszkowski, w czasie wolnym od służby, zauważył poszukiwanego na skwerku przy ulicy Mikołowskiej w Gliwicach. Powiadomił dyżurnego swojej jednostki o rozpoznaniu, określił kierunek przemieszczania się podejrzanego i to, że w dogodnym momencie przystąpi do zatrzymania. Tak też się stało, sierżant profesjonalnie obezwładnił podejrzanego i odebrał mu „broń” – relacjonuje rzecznik policji.
Okazało się, że był to przedmiot przypominający broń – czyli atrapa pistoletu. Patrol, który przybył na miejsce, przejął zatrzymanego i przetransportował go do policyjnego aresztu. 55-letni mężczyzna usłyszy zarzuty popełnienia przestępstwa gróźb karalnych
– podsumowuje Słomski.
Policja przypomina, że kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub na szkodę osoby dla niej najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w osobie, do której została skierowana lub której dotyczy, uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice