Groźny pożar w kamienicy przy ul. Zwycięstwa. „Strach pomyśleć co by się stało, gdyby wybuchł w nocy…”

W poniedziałek rano doszło do pożaru w jednej z kamienic przy ul. Zwycięstwa. Przyczyną zdarzenia było zwarcie instalacji elektrycznej.

– Mówiąc naszym strażackim żargonem, skrzynka rozdzielcza paliła się żywym płomieniem, czyli był on widoczny dla oka – mówi nam Dariusz Mrówka, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Gliwicach.

Kłęby dymu zaniepokoiły ekspedientki z pobliskiego sklepu, które zaalarmowały odpowiednie służby. W akcji ratowniczej uczestniczyło 15 strażaków. Oprócz zastępów straży pożarnej na miejscu pojawiła się także policja i pogotowie energetyczne.

– Ze względu na charakter pożaru użyto gaśnic proszkowych, a następnie kamerą termowizyjną sprawdzono czy niebezpiecznie, rozgrzane kable nie znajdują się w głębi budynku – tłumaczy rzecznik straży pożarnej.

Dym, który rozniósł się po klatce schodowej sprawił, że w trakcie akcji ratowniczej lokatorom nakazano pozostanie w mieszkaniach.

– Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby do takiego zwarcia doszło w porze nocnej, kiedy wszyscy śpią i nikt nie obserwuje tego co dzieje się na korytarzu – komentuje jeden z mieszkańców.

Kamienica została na razie odłączona od sieci elektrycznej. Na ponowne uruchomienie elektryczności musi wyrazić zgodę m.in. pogotowie energetyczne.