Członkowie grupy Nic o Nas bez Nas, którzy stoją za protestami kobiet w naszym mieście, ponownie wyszli na ulice Gliwic. Tym razem było to związane z procedowaniem przez Sejm projektu ustawy zakładającej brak możliwości odmowy przyjęcia mandatu.
W środę, 20 stycznia, zaplanowano dwa krótkie spacery protestacyjne. Jeden odbył się rano – uczestnicy zebrali się na skwerze Doncaster by stamtąd wyruszyć w miasto z ulotkami symbolizującymi mandaty. Drugi protest – dla zapracowanych – wyruszy z tego samego miejsca zbiórki o godzinie 19:00.
– Zebraliśmy się tutaj dlatego, że w Sejmie jest procedowana ustawa, która ma wpędzić obywateli w rodzaj państwa policyjnego. Może się zdarzyć, że nie będziemy mogli odmówić przyjęcia mandatu – nie chcemy na to pozwolić. Nie tylko w Gliwicach odbywa się dzisiaj akcja protestacyjna w tym temacie – mówi Małgorzata Tkacz-Janik z grupy Nic o Nas bez Nas.
Dzisiaj przygotowaliśmy taki ogromny mandat dla rządu. Wlepiamy rządowi Rzeczypospolitej ogromny mandat. Myślimy, że im się należy i niech spróbują odmówić
– dodaje Tkacz-Janik.
– Jesteśmy absolutnie przekonani, że tylko takie działania oddolne, nieustannie przygotowywane przez różne grupy obywatelskie w całej Polsce mogą spowodować przede wszystkim zmianę świadomości, ale też przypomnieć bardzo wielu obywatelom i obywatelkom o tym, że takie właśnie rzeczy są procedowane i powoli jest nam odbierana wolność obywatelska – podsumowuje aktywistka.
(żms)
vid. ŁG/24gliwice.pl
