Ilu uchodźców trafiło do Gliwic? Miasto ujawnia najnowsze dane. Połowa otrzymała już PESEL

Do Gliwic do tej pory przybyło 7 tysięcy uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. Połowie z nich (ok. 3,5 tys.) nadano już numery PESEL. Do szkół w naszym mieście uczęszcza obecnie 1,2 tys. dzieci i młodzieży, natomiast do przedszkoli przyjęto około 380 najmłodszych.

 
Podczas wtorkowego briefingu prasowego, w którym uczestniczył prezydent Adam Neumann, wiceprezydent Aleksandra Wysocka, a także wiceprezes GTW, Agnieszka Jagła, przedstawiono aktualne informacje na temat tego, jak tutejszy samorząd radzi sobie z napływem ludności ze wschodu. Jak podkreślono, działania magistratu w tym zakresie, wcześniej o charakterze doraźnym, teraz przeszły w stan stabilny, długofalowy.

W miniony weekend przekwaterowano uchodźców z tymczasowych punktów noclegowych, które mieszczą się w salach gimnastycznych przy ulicy Barlickiego oraz Żwirki i Wigury, do miejsc zakwaterowania, które utworzono ostatnio w Hotelu Leśnym.

Miasto posiada już 6 tego rodzaju placówek – tam, a także w ośrodkach przygotowanych przez Politechnikę Śląską i Hotele Malinowski przebywa obecnie niespełna 500 osób. Pozostali przybysze do naszego miasta (przypomnijmy – jest ich około 7 tysięcy) przebywają w mieszkaniach i domach należących do prywatnych osób. (Uwaga: Zakład Gospodarki Mieszkaniowej przyjmuje wnioski od osób, które zdecydowały się przyjąć uchodźców pod swój dach, o wypłatę środków na utrzymanie takich osób – chodzi o 40 zł/osobę dziennie.)

Wkrótce uchodźcy z Ukrainy będą mogli być kwaterowani także w kolejnych miejscach – w budynku przy ulicy Jasnej 31B, gdzie dokańczane jest wyposażanie lokali, a także przy ulicy Warszawskiej 31a. W każdym z nich znajdzie się miejsce dla około 120 osób.

W pierwszej z tych lokalizacji działa też punkt recepcyjny dla obywateli Ukrainy, a także oddział Ośrodka Pomocy Społecznej, który do tej pory zrealizował już ponad tysiąc wypłat z wniosków o zasiłek jednorazowy. Rozpoczęto też przyjmowanie wniosków o świadczenia rodzinne, a także inne świadczenia z opieki społecznej dla osób uprawnionych (na takich zasadach, jak dla obywateli naszego kraju).

Ukraińcy nie tylko proszą jednak o świadczenia z OPS. Aby pozostać dłużej w naszym kraju i w pewien sposób się zasymilować, muszą podejmować zatrudnienie.

Tu pole do działania ma Powiatowy Urząd Pracy, który działa na linii pracodawcy – uchodźcy, aktywnie kojarząc ich w „pary” według potrzeb i możliwości. Dzięki temu pracę w naszym mieście znalazło już ponad 200 osób.

Przez miejski punkt zbiórki darów dla uchodźców, który działa w hali Arena Gliwice, przewinęło się już około 10 tys. potrzebujących. Wydano 3 tys. paczek z doraźną pomocą. Działa tu stałe grono wolontariuszy, ale jak podkreśla wiceprezes stowarzyszenia GTW, nadal przydadzą się każde ręce do pracy. Jeśli chodzi o zapotrzebowanie, nieustannie potrzebna jest przede wszystkim żywność, środki higieny osobistej a także chemia gospodarcza. Ukraińcy zaczynają się urządzać w naszym kraju na własną rękę – tym osobom potrzebne są przedmioty codziennego użytku jak np. sztućce czy talerze.

(żms)
fot. UM Gliwice (FB)