Blender – niezastąpiony do przyrządzania zup-kremów, koktajli, smoothie. Na rynku dostępne są blendery ręczne i kielichowe.
Te ostatnie dzielą się na zwykłe i próżniowe.
Blender próżniowy – co różni go od tradycyjnego blendera kielichowego?
Zarówno tradycyjny blender kielichowy, jak i nowoczesny blender próżniowy wizualnie wyglądają niemal identycznie. Podstawka, w której ukryty jest silnik, dzbanek – najczęściej ze sztucznego tworzywa, czasem szklany, noże – na ogół z nierdzewnymi ostrzami i przykrywka. Zmiksujemy owoce, warzywa, posiekamy orzechy, kostki lodu, zrobimy zupę, koktajl i smoothie. Dlaczego więc blender próżniowy robi w ostatnim czasie furorę? Sekret tkwi w możliwości odessania powietrza z dzbanka i stworzenia warunków zbliżonych do absolutnej próżni. Wbrew pozorom nie jest to chwyt marketingowy. Przygotowane w ten sposób potrawy są smaczniejsze i dłużej zachowują świeżość.
Dlaczego tlen jest zabójczy dla owoców i warzyw?
Przyzwyczailiśmy się sądzić, że tlen jest nam niezbędny do życia i wszystko, co wiąże się z tlenem, kojarzy nam się pozytywnie. Tymczasem wystawione na działanie tlenu świeże produkty ulegają utlenieniu, czyli… zepsuciu. Zapewne nie raz spotkaliśmy się z faktem, że leżące zbyt długo na talerzu obrane owoce ciemnieją i stają się niesmaczne. To właśnie są skutki obcowania z tlenem. Przygotowując smoothie w tradycyjnym blenderze kielichowym, nie unikniemy utlenienia nie tylko przygotowanych produktów, ale i samego smoothie. Mówiąc obrazowo – w trakcie miksowania wymieszamy przyrządzaną potrawę z powietrzem. Tego efektu unikniemy, korzystając z blendera próżniowego.
Różnica wydaje się nieznaczna, jednak jest widoczna gołym okiem. Jeśli spróbujemy przygotować dwa identyczne smoothie, używając dwóch blenderów: zwykłego i próżniowego, z pewnością zauważymy różnicę w kolorze, ale także w smaku. Ponadto mamy szansę się przekonać, że smoothie z blendera próżniowego można przechować w lodówce kilka dni. To z tradycyjnego blendera nie zachowa świeżości i oryginalnego smaku tak długo.
Czym kierować się przy wyborze blendera próżniowego?
To, że blender jest blenderem próżniowym, to za mało, by uznać go za ideał. Szukając najlepszego urządzenia, warto sprawdzić też inne parametry.
To, co zainteresuje konsumenta w pierwszej kolejności to pojemność dzbanka. Od niej zależy, jak dużo koktajlu przygotujemy jednorazowo (Zobacz: 5 pomysłów na zdrowe koktajle, które przygotujesz w blenderze). Najczęściej spotyka się dzbanki o pojemności dwóch litrów, ale nie jest to regułą. Znajdziemy mniejsze – półtoralitrowe, a także większe – dwuipółlitrowe. Oczywiście wielkość dzbanka będzie miała swoje odbicie w cenie, więc nie ma sensu kupować największego, jeśli go nie potrzebujemy. Z drugiej strony – nie warto oszczędzać i kupować mniejszego. Szykowanie potraw na raty szybko okaże się męczące.
Sam dzbanek najczęściej produkowany jest z tworzywa sztucznego lub szkła. Jeśli mamy do czynienia z tym pierwszym, powinniśmy sprawdzić, czy jest wolny od Bisfenolu A (BPA).
Ilość noży i prędkość ich obracania się to kolejne cechy, które warto sprawdzić przed kupnem blendera. Najczęściej spotyka się blendery z czterema lub sześcioma ostrzami, chociaż zdarzają się i takie, które mają ich osiem. Jeśli chodzi o maksymalną liczbę obrotów na minutę – dominuje wartość trzydzieści tysięcy.
Warto też zwrócić uwagę na funkcje blendera. Nie każdy przyrządzi smoothie, a jednocześnie posieka zioła czy orzechy lub utrze fasolę na pastę.
Wybierając blender próżniowy dobrze postawić na taki, który ma w zestawie zapasowy pojemnik próżniowy do przechowywania żywności (Zobacz eldom.eu).
(materiał partnera)