Jest nowy pomysł dla terenów w Łabędach. Lokalni działacze PiS piszą do ministra aktywów Jacka Sasina

Budowa fabryki akumulatorów w Gliwicach nie doszła do skutku, więc działacze PiS, m.in. Łukasz Chmielewski i Jarosław Gonciarz, mają już nowy pomysł dla należących do Skarbu Państwa gruntów na terenie Łabęd. Mogłaby tam powstać, zamiast w Rudzie Śląskiej, walcownia i stalownia grupy Węglokoks.

 
W pierwszej połowie września poseł Gonciarz złożył w tej sprawie pismo do do Ministra Aktywów Państwowych Jacka Sasina.

Atak Rosji na Ukrainę pokazał jak ważne jest posiadanie własnej stalowni, która zapewni nam wsad do produkcji. Znane są mi plany budowy stalowni i walcowni w Rudzie Śląskiej, na terenach należących do Huty Pokój S.A.. Jako poseł Ziemi Gliwickiej chciałbym jednak zachęcić do zmiany lokalizacji na Gliwice – podkreśla Gonciarz.

Chodzi między innymi o działki nr 33, 43 i 88 obręb Łabędzkie Pola, położone nieopodal Kłodnicy, Kanału Gliwickiego i zbiornika wodnego Dzierżno, a także w pobliżu Bumaru Łabędy i łabędzkiej huty.

W ślad za posłem z wnioskiem do tegoż samego ministerstwa kilka dni później pismo skierowali gliwiccy radni należący do klubu Prawa i Sprawiedliwości.

– Czynników, które przemawiają właśnie za Gliwicami jest wiele, m.in. sąsiedztwo dużej spółki hutniczej i zakładów zbrojeniowych, siedziba renomowanej uczelni technicznej, tj. Politechniki Śląskiej, mogącej zapewnić kadry dla nowej stalowni i walcowni, dogodne położenie: węzeł autostradowy Gliwice – Sośnica, autostrada A1 i A4, DTŚ, Kanał Gliwicki łączący Gliwice ze Szczecinem; sąsiedztwo podstrefy gliwickiej KSSE; rozwijające się miasto – wyliczają gliwiccy radni PiS. Ministerstwo na razie nie odniosło się do ich propozycji.

Rzecznik MAP nie odpowiedział jeszcze także na nasze pytania o tę kwestię wysłane na początku tygodnia. Otrzymaliśmy jedynie raport o odczytaniu naszej wiadomości.

Budowa ogromnej fabryki akumulatorów nie doszła do skutku

Przypomnijmy, że nieco ponad rok temu na jaw wyszła sensacyjna wręcz wiadomość, że na terenie Łabęd, w rejonie ulicy Zamkowej, ma powstać ogromna fabryka akumulatorów i baterii do samochodów elektrycznych. Wywołało to spore poruszenie w społeczności mieszkańców Gliwic. Obawiano się wówczas m.in. zarówno utraty cennych walorów środowiskowych w tej dzielnicy, jak i zatrucia środowiska w wyniku potencjalnych awarii przemysłowych.

Choć miasto miało wprowadzić zmiany w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego, inwestycja ostatecznie nie doszła do skutku.

– Obszar ten nie należy do miasta i to nie miasto poszukiwało dla niego inwestorów, tylko rządowa agencja, więc nie jestem w stanie szczegółowo odnieść się do sprawy, ale z informacji jakie posiadamy teren, o którym mowa nie jest już przedmiotem zainteresowania inwestorów poszukujących lokalizacji na budowę fabryki akumulatorów – poinformował rzecznik Prezydenta Gliwic Łukasz Oryszczak, w odpowiedzi na nasze zapytanie.

(żms)
fot. scr. MSIP, arch 24gliwice.pl/ŁG