Kwietniowe wybory samorządowe mogą przynieść spore zmiany w gliwickiej polityce. Do gry o fotel prezydenta z przytupem włączyła się kandydatka Koalicji Obywatelskiej, Katarzyna Kuczyńska-Budka. W środę oficjalnie przedstawiła swoją wizję miasta oraz ekipę, z którą tę wizję chce zrealizować.
Podczas konferencji na Wydziale Architektury Politechniki Śląskiej Kuczyńska-Budka przedstawiła drużynę, z jaką idzie do wyborów – to 33 osoby, a najmłodsza ma 21 lat. Kandydatka przekonywała, że wszyscy oni potrafią wsłuchać się w serce miasta i zawsze będą na jego ulicach. Zresztą, o sercu i miłości do Gliwic było podczas tej konferencji sporo – nie bez kozery zorganizowano ją w walentynki.
Ale były też obietnice: wysokiej klasy edukacja, mieszkania dostępne dla każdego, jakościowa opieka zdrowotna, miasto idealne do pracy oraz wypoczynku, a także władze potrafiące rozmawiać i z Warszawą, i Brukselą. „Na to wszystko zasługujemy”, mówiła kandydatka KO i obiecywała:
– W kwietniu odbijemy i odbetonujemy Gliwice, tak jak w październiku zrobiliśmy to z Polską. Zmienimy nasze miasto na lepsze.
Wśród tych, z którymi Kuczyńska-Budka chce „zmieniać” i „odbetonować”, próżno szukać ludzi kojarzonych z lokalną polityką od lat. No, może z wyjątkiem obecnej radnej Agnieszki Filipkowskiej, radnego Zbigniewa Wygody czy Jana Pająka, skłóconego z władzami byłego radnego, który od dawna do gry chce wrócić i teraz właśnie dostał taką szansę.
Sporym zaskoczeniem dla uważnych obserwatorów gliwickiego samorządu jest obecność na listach byłej kierowniczki Referatu Promocji Urzędu Miejskiego, Niny Drzewieckiej. To może dziwić, zwłaszcza w zderzeniu z deklaracjami Katarzyny Kuczyńskiej-Budki o odbetonowaniu i zmienianiu Gliwic.
Pozostałe nazwiska większości mieszkańców nic nie mówią, choć należą do pracowników naukowych, lekarzy, lokalnych artystów czy społeczników. Co warte uwagi, na liście Kuczyńskiej-Budki brak choć jednej osoby ze starej gwardii PO (Wygoda, który do niej należał, dawno z partii się wypisał).
Może to efekt rozłamu w miejskich strukturach partii, a może chęć zupełnie nowego, świeżego rozdania. Pytanie, czy to wystarczy, by wygrać ze „starymi wyjadaczami”.
Marysia Sławańska
Konferencja Katarzyny Kuczyńskiej Budki z udziałem kandydatów na radnych. Prezentacja poszczególnych nazwisk zaczyna się od ok 12m:50s: