Nieoznakowany policyjny ścigacz namierzył jadące z dużą prędkością audi. Kierowca jechał brawurowo i łamał przepisy. Samochód zatrzymano do kontroli. Roztrzęsiony mężczyzna oznajmił, że u jego żony rozpoczął się poród i pędzi z nią do szpitala.
W tej sytuacji ważna była każda sekunda. Mundurowi od razu przystąpili do pilotażu, który pozwolił rodzicom nienarodzonego jeszcze dziecka bezpiecznie dotrzeć do celu.
– Około południa w czwartek policjanci z gliwickiej drogówki (grupa SPEED), pełniący służbę na terenie Drogowej Trasy Średnicowej, pilnowali przestrzegania przepisów przez kierowców. W pewnym momencie spostrzegli audi, którego prędkość wyróżniała się na tle innych pojazdów, ba – kierujący wykonywał liczne manewry wyprzedzania, na granicy brawury. Radiowóz ruszył za, jak się wydawało, piratem drogowym – relacjonuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
Zatrzymany mieszkaniec Gliwic poinformował funkcjonariuszy, że wiezie do szpitala żonę, u której właśnie zaczęła się akcja porodowa. Przyszły tata poprosił policjantów o pomoc w szybkim dotarciu do placówki medycznej w Gliwicach
– dodaje oficer prasowy.
Funkcjonariusze, oceniwszy sytuację, bez wahania podjęli decyzję o eskorcie ciężarnej, by zapewnić jej jak najszybszy i bezpieczny transport. Radiowóz z włączonymi sygnałami świetlnymi oraz dźwiękowymi pilotowali pojazd na porodówkę. Dzięki temu mama spieszącego się na świat maleństwa bezpiecznie trafiła pod opiekę lekarzy.
(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice