Jak zazwyczaj bywa w takich przypadkach o konkretnym terminie otwarcia ronda na osiedlu Sikornik ostatecznie zdecyduje pogoda. Jeśli dopisze będzie ono możliwe już w najbliższych dniach.
Jeśli nie, rondo zostanie udostępnione jeszcze w tym miesiącu.
Z prac, które pozostały do zrobienia jest przede wszystkim oznakowanie poziome nowego ronda i tzw. wykończeniówka. Wiadomość ta z pewnością ucieszy kierowców, bo wielu z nich wskazywało na bardzo powolne tempo prac w tym miejscu.
– Prace, które w ostatnich miesiącach tam prowadzono związane były przede wszystkim z wymianą infrastruktury podziemnej i przełożeniem wodociągu. Aktualnie dobiegają końca roboty związane z oświetleniem ronda. Wykonywana jest konstrukcja jezdni – informował kilka dni temu Zarząd Dróg Miejskich.
W najbliższym czasie rozpoczną się roboty związane z poziomym oznakowaniem obiektu.
Po zakończeniu prac na skrzyżowaniu ulic Kosów,Czapli i Jaskółczej funkcjonować będzie cztero-wlotowe rondo wraz z dwoma zatokami autobusowymi przy ul. Czapli. Zdaniem drogowców zmiany na pewno poprawią bezpieczeństwo w tym miejscu i zwiększą płynność ruchu samochodów i autobusów.
Warto przypomnieć, że budowa ronda w tym miejscu to inwestycja, która od samego początku napotykała na różnego rodzaju przeszkody, a nawet została tymczasowo zawieszona.
Pierwsze plany dotyczące budowy ronda (w miejscu dotychczasowego niebezpiecznego skrzyżowania ulic Kosów, Czapli i Jaskółczej) sięgają 2011 roku, gdy ogłoszono przetarg na wykonanie projektu. Po opóźnieniach związanych z uzyskaniem pozwoleń, inwestycję skonsultowano z przedstawicielami Rady Osiedlowej, którzy przekazali swoje sugestie i obawy dotyczące powstania tak dużego ronda i zmniejszenia powierzchni skweru znajdującego się przy skrzyżowaniu. To również spowodowało przesunięcie budowy w czasie.
Pomimo kilku zastrzeżeń, mieszkańcy Sikornika generalnie zawsze opowiadali się za inwestycją. W pewnym momencie pojawiły się jednak problemy natury formalnej, co znów opóźniło przebudowę skrzyżowania. W końcu jednak zapadła ostateczna decyzja i rozpoczęto prace w tym miejscu. Wykonuje je gliwicki PRUiM. Koszt prac to 3 mln zł.
Katarzyna Klimek
Fot. ZDM Gliwice