Każdego dnia gliwiccy stróże prawa zatrzymują ponad stu kierowców przekraczających prędkość. Ostatnio w grupie tej znaleźli się 35-latek z Raciborza oraz 30-latka śpiesząca się do pracy – oboje na 3 miesiące utracą prawo jazdy. Zapłacą też wysokie mandaty.
Tylko podczas niedawno przeprowadzonych działań na terenie powiatu gliwickiego, stróże prawa odnotowali 128 przypadków przekroczeń prędkości. Na kierujących zostało nałożonych 116 mandatów karnych.
– Wśród kierujących z ciężką nogą odsetek stanowią ci, którzy przekroczyli dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym o co najmniej 51 km/h. Prócz kar finansowych, jakie są na nich nakładane, czy to w formie mandatu, czy też grzywien w późniejszym postępowaniu sądowym, policjanci są zobligowani do zatrzymania dokumentu prawa jazdy. Decyzją administracyjną, kierujący na trzy miesiące tracą uprawnienia do kierowania – informuje gliwicka policja.
Takie konsekwencje zostały wyciągnięte wobec 35-latka z Raciborza. Mężczyzna w piątkowe popołudnie w miejscowości Wilcza w terenie zabudowanym jechał samochodem osobowym z prędkością 121 km/h. Na kierującego policjanci nałożyli mandat w kwocie 2000 złotych oraz 15 punktów karnych
– dodaje KMP Gliwice. To kolejny przypadek rażącego przekroczenia prędkości w tej miejscowości – w ostatnich dniach prawo jazdy zatrzymano tam motocykliście, który jechał 122 km/h w terenie zabudowanym.
Utrata prawa jazdy i rekordowy mandat. To nie był pierwszy przypadek w historii wykroczeń 36-latka
– Konsekwencje poniosła także 30-latka. We wtorek po godzinie 8:30 w Boguszycach, jechała z prędkością 112 km/h w terenie zabudowanym. Tłumaczyła, że śpieszy się do pracy. Została ukarana zatrzymaniem prawa jazdy, mandatem karny w kwocie 2000 złotych oraz 14 punktami karnymi – kontynuuje komenda.
Policja przypomina, że zgodnie z obowiązującym taryfikatorem, za przekroczenie dopuszczalnej prędkości, stróże prawa nakładają mandaty w kwocie:
(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice