Grupa podpitych młodych mężczyzn postanowiła posilić się kebabem. Odwiedzili więc jeden z lokali przy ul. Zwycięstwa i złożyli zamówienie.
Oczekiwania krewkich mężczyzn nie pokryły się jednak z tym, co dostali od sprzedawcy.
Jeden z klientów twierdził, że chce kebaba, bo za niego zapłacił, pracownik lokalu, że pieniędzy nie otrzymał. Rozpoczęła się ostra i mało kulturalna wymiana zdań, po której ?goście? zostali wyproszeni z lokalu. Chuligańskie zagrywki zakończyły się pobiciem mężczyzny pracującego w lokalu. Do akcji wkroczyć musiała policja.
Wbrew plotkom, jakie zaczęły krążyć wśród gliwiczan po tym zdarzeniu, policja zapewnia, że nikt do obrony lub ataku nie używał maczety.
Do zdarzenia doszło około godziny 1 w nocy z soboty na niedzielę.