Kolej na dworzec, dom będzie muzeum, z Gliwic na salony. Wybraliśmy plusy 2015 roku

Dworzec na miarę XXI wieku
To była długo oczekiwana inwestycja w Gliwicach. O przebudowie dworca PKP, Polskie Koleje Państwowe informowały od sześciu lat. Wreszcie, pod koniec ubiegłego roku prace ruszyły na dobre, a w ciągu dwunastu miesięcy dworzec przeszedł zupełną metamorfozę. Odświeżono elewację budynku, gruntownie zmodernizowano jego pomieszczenia, perony, a przede wszystkim wybudowano nad nimi nową halę. Koszt inwestycji szacuje się na 157 milionów złotych. W parze ze standardem nowego obiektu poszła też jakość podróży. Od połowy grudnia do Gliwic kursuje najnowocześniejszy pociąg w Polsce – Pendolino. Warto jednak podkreślić, że mimo niewątpliwych zmian na lepsze, nad przedsięwzięciem unosi się jeden zasadniczy znak zapytania. Według pierwotnych planów, dworzec miał być gotowy do końca 2015 roku. Prace remontowe jednak opóźniły się, co może mieć wpływ na unijne dofinansowanie inwestycji (81,5 mln złotych). Na razie, kolejowa spółka uspokaja i zapowiada koniec prac „najszybciej jak to możliwe”. Brak konkretnego terminu zakończenia robót potęguje jednak pytania o rzeczywiste przesunięcie terminu. Już po krótkim spacerze na dworcu, widać, że przed wykonawcą (polsko-hiszpańskie konsorcjum firm Aldesa Construcciones Polska Sp. z o.o. oraz Aldesa Construcciones S.A.) jeszcze sporo pracy.
Michał Szewczyk