Prawie 440 kilometrów dróg w Gliwicach wymaga przeprowadzania na bieżąco większych i mniejszych napraw. Kto zajmie się tym zadaniem przez najbliższe dwa lata? Właśnie minął termin składania ofert do przetargu. Wpłynęły 2 propozycje cenowe.
Zamówienie publiczne, mające wyłonić wykonawcę utrzymania dróg, ogłoszono jeszcze w ubiegłym roku. Zadaniem podmiotu, z którym ostatecznie zawarta zostanie umowa, będzie wykonywanie wszystkich niezbędnych zabiegów technicznych dla zapewnienia dobrego stanu technicznego infrastruktury drogowej, likwidacja zagrożeń, utrzymywanie pogotowia technicznego przez 24 godziny na dobę w dni robocze, wolne i święta, a także zabezpieczanie zgłoszonych uszkodzeń (np. ubytków w nawierzchniach dróg i chodników, osuwisk skarp itp.) zagrażających bezpieczeństwu publicznemu.
Przedmiotem zamówienia są roboty związane z utrzymaniem dróg, ulic, chodników, obiektów inżynierskich oraz innych urządzeń i budowli związanych z siecią dróg publicznych, dla których zamawiający jest zarządcą, w ilości 439,31 km. W tym dróg krajowych 52,76 km, wojewódzkich 21,58 km, powiatowych 130,27 km, gminnych 234,70 km
– czytamy w dokumentacji przetargowej.
Zainteresowane realizacją tego zadania są dwa podmioty gospodarcze – miejska spółka Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów zaoferowało realizację zlecenia za 40,1 mln zł. Konkurencyjną ofertę do przetargu złożyło konsorcjum firm: Silesia Invest Sp. z o.o. Szmitka Kamiński Sp.k. (z Gliwic) i ETA EURODROGI Sp. z o.o. (z Dąbrowy Górniczej), które wyceniło swoje usługi na niespełna 38 mln zł.
Czas realizacji tego zamówienia wynosi 24 miesiące (licząc od daty rozpoczęcia), bądź do wyczerpania środków finansowych jakie zamawiający (ZDM) przeznaczył na realizację zamówienia – w zależności od tego co nastąpi wcześniej.
Utrzymaniem dróg wewnętrznych zajmuje się PRUiM
Przetarg na zadanie polegające na utrzymaniu dróg wewnętrznych na terenie Gliwic, dla których zarządcą jest miasto, przeprowadzono jeszcze w ubiegłym roku. Jedyną ofertę złożył PRUiM. Zamówienie, które ma być wykonywane przez 2 lata, bądź do wyczerpania środków, wyceniono na niespełna 9,2 mln zł.
(żms)