Drzewa w okolicy Wilczych Dołów zostały zasypane ziemią. Nie wiadomo, kto za tym stoi. ZDM zapewnia, że nie wykonawca obwodnicy Sikornika. W takim razie czyja to sprawka?
Pod koniec maja na grupie „Ratujmy Wilcze Doły” w serwisie facebook.com opublikowano zdjęcia prezentujące pozostawione szkody.
– Dziś z rana (…) zrobiłam dokumentację zasypywanych drzew przy obwodnicy i tych obok osiedla Nowe Wiśniowe, tych w dołkach. Z tego co wiemy, zasypywanie drzew może te drzewa „udusić”, co spowoduje ich śmierć do około 1-1,5 roku. Jeszcze to konsultujemy z dendrologami. Jeśli tylko wiecie gdzie można to zgłosić, gdzie ma to sens, zróbcie to. Im więcej będzie takich zgłoszeń, tym większe szanse, że coś z tym zrobią i zaprzestaną tego procederu zasypywania – napisała gliwiczanka, która udostępniła zdjęcia.
Sprawą zainteresowała się Rada Dzielnicy Sikornik. Przewodniczący
Zarządu Dzielnicy wystosował do Zarządu Dróg Miejskich zapytanie na ten temat. Po około dwóch tygodniach ZDM przesłał odpowiedź.
– Informuję, że Wykonawca robót realizowanych w ramach zadania „Budowa odcinka drogi od ul. Daszyńskiego do ul. Rybnickiej – zachodnia część obwodnicy miasta” kategorycznie zaprzecza jakoby przedstawiona sytuacja zaistniała za jego przyczyną – napisała Anna Gilner, dyrektor ZDM.
Przypomnijmy, że budowę zachodniej obwodnicy Gliwic realizuje konsorcjum firm EUROVIA-PRUiM.
– Wskazana lokalizacja oddalona jest od placu budowy o ok. 200 m i według zapewnień przedstawiciela konsorcjum realizującego ww. kontrakt nigdy nie wywożono tam żadnych mas ziemnych z budowy obwodnicy – kontynuuje Gilner.
– Obecnie budowa zmierza ku końcowi, zasadnicze roboty ziemne związane z przygotowaniem podłoża, korytowaniem i budową nasypów miały miejsce w ubiegłym roku. Blisko półtora roczna współpraca z wykonawcą nie daje podstaw do posądzenia go o działanie na szkodę środowiska – widnieje dalej w piśmie.
– Nieprawdopodobne! Takie ilości ziemi, drzewa się duszą i za chwilę zaczną usychać i ziemia sama się tam pojawiła. Normalnie skandal. I żadne 300 m od obwodnicy tylko tuż obok obwodnicy. Jak w urzędowym piśmie można tak rozmijać się z prawdą? – komentuje gliwiczanka, która zamieściła w Internecie zdjęcia zniszczeń.
(red.)
fot. foto-hollanda.pl (JZW)