W nocy z poniedziałku na wtorek nieznany sprawca wymalował farbą napisy na bramie wejściowej na Cmentarz żołnierzy Armii Radzieckiej przy ul. Sobieskiego. Reakcja służb była natychmiastowa – po gryzmołach nie ma już śladu.
Na murze wejściowym na cmentarz pojawiły się napisy dotyczące prezydenta Rosji, żołnierzy spoczywających w obrębie nekropolii i symbol Polski Walczącej. Na razie nie wiadomo kto zdewastował bramę wejściową. Policja prowadzi w tej sprawie postępowanie.
Warto zwrócić uwagę na szybką reakcję służb. W ciągu jednej doby napisy zostały zamalowane. Mimo przesłanych pytań, nie otrzymaliśmy od MZUK odpowiedzi czy to właśnie ta jednostka odpowiada za naprawę bramy nekropolii.
W dobie szerzonej rosyjskiej dezinformacji to jednak ważne, że ktoś, kto usunął bohomazy stanął na wysokości zadania.
W ostatnim czasie rosyjskie media prowadzą propagandową narrację jakoby cmentarze żołnierzy radzieckich w Polsce były zaniedbane lub likwidowane. To oczywiście nieprawda, przykładem jest nekropolia w Gliwicach, regularnie pielęgnowana i zachowana w bardzo dobrym stanie.
W tym kontekście nie można wykluczyć, że przy ul. Sobieskiego mieliśmy do czynienia z prowokacją. Zwłaszcza biorąc pod uwagę podobne incydenty z ostatnich tygodni w innych miastach, jak np. kolportowanie naklejek zachęcających do wstąpienia w szeregi Grupy Wagnera w Krakowie i Warszawie. Polscy śledczy ujawnili, że zatrzymani sprawcy „realizowali działania na rzecz służb specjalnych Rosji”.
(msz)