Libacja w jednym z gliwickich parków. Najpierw atakowali słownie przechodniów, później policjantów

ZDJĘCIE POGLĄDOWE

Ile trzeba wypić by mieć prawie 4 promile alkoholu w organizmie? W takim właśnie stanie była 21-latka, która trzeźwieje obecnie w gliwickim areszcie. Wcześniej zdołała jeszcze znieważyć policjantów, którzy podjęli interwencję wobec pijanych i agresywnych osób.

 
Nikt nie chce być zaczepiany w niestosowny sposób, a gdy w dodatku robią to nietrzeźwi osobnicy, sytuacja łatwo może wymknąć się spod kontroli, tak jak w czwartek, gdzie przy sprzyjającej pogodzie w parku przy ulicy Chorzowskiej urządzono libację „pod chmurką”. Brały w niej udział 4 osoby, w tym jedna kobieta – i to ona okazała się najmniej obliczalnym uczestnikiem tej biesiady.

Pewnie nikt by nie zauważył tych ludzi, gdyby nie to, że zaczepiali przechodniów, wulgarnie ich wyzywając. Wzbudzali poczucie zagrożenia

– mówi podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice. Ostatecznie powiadomiono policję.

Przyjechał na miejsce patrol z III komisariatu i na własnej skórze odczuł, zaznaczmy, szczególnie agresywną postawę młodej kobiety. W przeciwieństwie do swoich kolegów 21-latka zaczęła niezwykle wulgarnie znieważać policjantów – dodaje rzecznik.

W rezultacie podjętej interwencji (i swojego zachowania) gliwiczanka trzeźwieje w policyjnym areszcie. W organizmie miała prawie 4 promile alkoholu. W przyszłości zapewne czekają ją większe kłopoty – być może będzie to grzywna, bądź kara ograniczenia wolności.

(żms)/KMP Gliwice
fot. px

16 komentarzy
 najwyżej ocenione
od najnowszych    chronologicznie 
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze