Aż o 160 tysięcy kilometrów było niższe wskazanie drogomierza kontrolowanego samochodu w porównaniu do tego, które odnotował diagnosta podczas ostatniego badania technicznego.
Policja przypomina, że od 1 stycznia, podczas każdej kontroli drogowej, policjanci spisują stan licznika, zaś odczytane wskazania automatycznie trafiają do Centralnej Ewidencji Pojazdów.
– W niedzielę, kilka minut po północy na gliwickim odcinku autostrady A4 policjanci kontrolowali minibus marki Renault na świętokrzyskich numerach rejestracyjnych. Podczas weryfikacji odczytów drogomierza okazało się, że rozbieżności w przebiegu pojazdu sięgają aż ponad 160 tys. km – przekazuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
Podobne wyniki kontroli zdarzają się w naszym rejonie średnio co 2-3 dni. Powyższy przykład obrazuje, że nowe prawne rozwiązanie sprawdza się i z pewnością przyczyni do ukrócenia procederu cofania liczników
– dodaje Słomski.
Znowelizowane przepisy kodeksu karnego stanowią, że jakakolwiek ingerencja we wskazania drogomierza jest przestępstwem, zagrożonym karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu. Odpowiedzialność ponosi zarówno osoba, która licznik cofa, jak i właściciel pojazdu, zlecający taką usługę. Wszystkie ujawnione nieprawidłowości są wyjaśniane przez śledczych.
Czy można sprawdzić stan licznika w swoim samochodzie?
– Stan licznika z ostatniego badania technicznego można sprawdzić, korzystając z usługi Mój Pojazd. Jeśli chcesz nabyć używane auto albo potwierdzić informacje podawane przez jego właściciela, możesz skorzystać z usługi Historia Pojazdu. Zachęcamy, aby przed zakupem sprawdzić licznik w dostępnych bazach i zasięgnąć opinii co do stanu technicznego samochodu u zaufanego mechanika. Zmniejszając ilość kilometrów na liczniku, sprawcy łatwiej uwiarygodnić „nienaganny” stan techniczny pojazdu. Przekonanie kupującego, że oferowane mu auto to prawdziwa okazja, w takiej sytuacji nie stanowi większego problemu – radzi oficer prasowy gliwickiej policji.
(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice