W Bibliotece Centralnej zaprezentowana zostanie wystawa prac autorstwa gliwiczanina – Jana Śliwki – artysty rzeźbiarza i malarza, który zmarł ponad 2 lata temu.
Część mieszkańców może błędnie sądzić, że to on jest patronem jednej z gliwickich ulic. Oczywiście chodzi o dwie różne osoby o tym samym imieniu i nazwisku, o czym piszemy w dalszej części tekstu.
Zacznijmy jednak od wystawy. Od 16 stycznia do 7 lutego w MBP przy ul. Kościuszki 17 można oglądać twórczość urodzonego w 1946 roku rzeźbiarza i malarza Jana Śliwki (zmarł 28 kwietnia 2022 r. w Gliwicach), nowatorskiego artysty z naszego miasta, którego twórczość rozkwitała w latach 60., 70. i 80. XX wieku.
– Jan Śliwka urodził się w Gliwicach. Tu ukończył Technikum Łączności. Jego zainteresowania nie skupiały się jednak wyłącznie na elektronice. Od wczesnych lat interesowało go malarstwo. Był artystą samoukiem. Pierwsza wystawa jego prac została zorganizowana w gliwickim Klubie Międzynarodowej Prasy i Książki. Za niezwykle wyraziste kolorystyczne, ekspresyjne prace otrzymał wtedy pierwszą nagrodę w wojewódzkim konkursie dla plastyków amatorów – czytamy na stronie MBP.
Pasją jego życia stała się rzeźba. A początkiem inicjującym te zainteresowania była praca w teatrze przy budowaniu przestrzennych dekoracji. Tak narodził się pomysł na tworzenie ruchomych rzeźb – eksperymentalnych i surrealistycznych. Prace reagują na bodźce akustyczne muzyki abstrakcyjnej oraz sekwencje tonalne, które odpowiednio dobrał sam twórca lub opracował wspólnie z kompozytorami (m.in. z Krzysztofem Pendereckim)
– kontynuuje Biblioteka.
Jan Śliwka, oprócz tworzenia rzeźb, malował wielkoformatowe obrazy olejne. Kolory jego prac są niezwykle intensywne. Artysta wypracował swój własny styl: zrywający z zasadami kompozycji. Zdaje się na gest, ruch i przypadek.
– Prace Jana Śliwki zostały docenione przez krytyków i miłośników sztuki na całym świecie. Efektem tego są międzynarodowe ekspozycje. Artysta jest laureatem XIV edycji nagrody Prezydenta Miasta Gliwice w konkursie za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej za rok 2006 – dodaje MBP.
Wernisaż wystawy jego prac odbędzie się w dniu rozpoczęcia wystawy – w czwartek, 16 stycznia. Rozpoczęcie o godzinie 18:00. Ekspozycja skupi się na prezentacji malarstwa i wybranych rzeźb twórcy.
Patronem ulicy w Gliwicach jest inny gliwiczanin, ale też Jan Śliwka
Ulica Jana Śliwki, w połowie biegnąca między terenami przemysłowymi, w drugiej części mająca bardziej miejski charakter, obecnie jest dosyć mało popularnym miejscem odwiedzin gliwiczan innych, niż mieszkańcy bezpośredniej okolicy – stanowi natomiast jedną z dróg dojazdowych z centrum do ulicy Toszeckiej i przylegających do niej dzielnic.
Jednak – jak wskazuje Ewa Pokorska-Ożóg, miejska konserwator zabytków, w materiale opublikowanym na stronie miasta – przy dawnej, przedwojennej ulicy Hegenscheidtstrasse można było zrobić różnorakie zakupy, odpocząć i miło spędzić czas w bardziej eleganckich, dużych i małych lokalach gastronomicznych oraz gospodach.
Kim był więc Jan Śliwka, który w późniejszym czasie został patronem tej arterii? Także gliwiczaninem.
– Działał aktywnie w stowarzyszeniach katolicko-narodowych stawiających sobie za cel integrację Śląska (w tym i Gliwic) z Polską, m.in. w Towarzystwie św. Alojzego, a po jego rozwiązaniu w Towarzystwie Polskim Harmonia. Jeszcze wcześniej, bo w 1901 r., wraz ze swoim ojcem był jednym z założycieli Banku Ludowego w Gliwicach. Bank wpierał polskich rolników i przedsiębiorców. Z tych wszystkich względów Jan Śliwka był dla Niemców co najmniej kłopotliwy, a dla nazistów zyskał status persona non grata. Po wybuchu II wojny światowej trafił do obozu w Buchenwaldzie, gdzie zginął w 1940 r. – wskazuje miejska konserwator zabytków.
Jak dodaje, w Internecie próżno szukać informacji na jego temat. O tym Janie Śliwce nie pozwala zapomnieć nazwa gliwickiej ulicy. Więcej na ten temat można przeczytać tu.
(żms)