Nie ustają próby oszukiwania mieszkańców posiadających telefon stacjonarny metodą na „wnuczka” i na „policjanta”. W środę gliwiczanka z osiedla Millenium, bynajmniej nie staruszka, dała się nabrać na tego rodzaju podstęp. W tym samym czasie i tą samą metodą oszukano też jej matkę.
27 marca około godziny 15:00 nieznany sprawca, wykorzystując legendę na „policjanta CBŚ”, doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem 40-letnią kobietę. Pod pretekstem policyjnej akcji przeciwko hakerom nakazał kobiecie wypłacenie oszczędności z banku i położenie ich, zapakowanych w kopertę, pod jednym z aut na wskazanym parkingu. Gliwiczanka straciła w ten sposób ponad 10 tys. zł.
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Co ciekawe, w tym samym czasie ponad 70-letnia matka poszkodowanej, również mieszkanka Gliwic, wykonywała polecenia „tajnych policjantów”, wieszając 6 tys. zł w reklamówce na ogrodzeniu swojej posesji.[/perfectpullquote]To nie jedyne ataki z wczoraj. Do wielu mieszkań dzwoniono i opowiadano o wypadku córki oraz konieczności wykupienia jej z opresji. W jednym przypadku 77-latka wydała kurierowi 25 tys. zł.
– Po raz kolejny apelujemy, by nie zostawiać wiedzy z policyjnych komunikatów dla siebie. Prosimy o spełnienie dobrego uczynku i przekazanie ostrzeżeń jak największej liczbie znajomych dysponujących telefonem STACJONARNYM, nie tylko seniorom – mówi podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
(żms)/KMP Gliwice