We wtorek gliwiccy policjanci znaleźli na Trynku zakopany w ziemi 6-miesięczny płód.
Mundurowi ustalili, że dzień wcześniej w jednym z mieszkań w dzielnicy doszło do poronienia.
Policjanci otrzymali anonimowy sygnał o kobiecie, która była w ciąży, ale w chwili obecnej nie pokazuje się z dzieckiem. Mundurowi udali się pod wskazany w zawiadomieniu adres. Młoda kobieta miała sama wskazać im miejsce zakopania ciała.
Prokuratura i policja wyjaśniają, jak płód przyszedł na świat. Więcej szczegółów powinniśmy poznać w środę.
—
AKTUALIZACJA, 4.03, GODZ. 10:00
Jak informuje gliwicka policja, w trakcie rozmowy z kobietą mieszkającą pod wskazanym w zawiadomieniu adresem, mundurowi ustalili, że dzień wcześniej w jej mieszkaniu doszło do poronienia. Gliwiczanka wskazała miejsce w przydomowym ogródku, w którym ukryła opakowane w torbę foliową zwłoki.
Zabezpieczono w pełni ukształtowany płód płci męskiej (według wstępnego szacunku 6-miesięczny).
Sprawę do dalszego prowadzenia przejął Wydział Kryminalny KMP Gliwice oraz Prokuratura Rejonowa Gliwice-Wschód. Kobietę przewieziono do jednego ze szpitali. Trwają czynności procesowe. Termin przesłuchania będzie ustalony w konsultacji z lekarzem. Prokurator zarządził sekcję zwłok płodu, który przewieziono do zakładu medycyny sądowej. Opinie sądowo-lekarskie pozwolą ustalić, czy dziecko urodziło się żywe oraz mechanizm i przyczyny poronienia.
Po zebraniu i wyjaśnieniu wszystkich okoliczności prokurator podejmie decyzje co do kwalifikacji prawnej tego zdarzenia.
fot. KMP Gliwice