Wydział kryminalny komendy miejskiej próbuje ustalić dane osobowe nieznanego mężczyzny, który 3 maja został potrącony przez tramwaj przy ul. Chorzowskiej w Gliwicach.
Chociaż brzmi to niewiarygodnie, bo w powszechnej świadomości w Gliwicach tramwaje nie jeżdżą, czynne torowisko prowadzące z zajezdni w granicach miasta liczy ok. 75 metrów.
Poszkodowany trafił do szpitala w Sosnowcu, do chwili obecnej nie odzyskał przytomności.
AKTUALIZACJA: Policjanci ustalili, kim jest mężczyzna, który 3 maja późnym wieczorem został potrącony przez tramwaj na torowisku przy ul. Chorzowskiej w Gliwicach. Policja dziękuje internautom, którzy próbowali pomóc śledczym, zdołano jednak ustalić tożsamość poszkodowanego u źródła – mężczyzna, który kilka dni leżał w sosnowieckim szpitalu w stanie nieprzytomności, odzyskał już świadomość i powiedział, kim jest oraz gdzie mieszka. Okazało się, że to 42-letni bytomianin.
(żms)/KMP Gliwice
