– Starszy mężczyzna stoi w oknie mieszkania i usiłuje wydostać się na zewnątrz – takie zgłoszenie we wtorek otrzymał dyżurny Straży Miejskiej.
Na ulicę Brzozową natychmiast skierowano patrol. Mężczyzna, który zobaczył funkcjonariuszy zaczął krzyczeć, że ktoś go przetrzymuje wbrew jego woli, a sam jest lokatorem innego mieszkania.
Na miejsce wezwano straż pożarną, karetkę pogotowia, oraz patrol policji. Po uspokojeniu mężczyzny, patrol ustalił, że jest on zameldowany właśnie w tym mieszkaniu. [perfectpullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]87-latek na prośbę strażników przeszukał kieszenie spodni, w których… znalazł klucze od tego mieszkania.[/perfectpullquote]
Funkcjonariusze weszli do lokalu, zabezpieczyli okno i zaopiekowali się zdezorientowanym staruszkiem. Mężczyzna oświadczył, że ma dwie córki, co ułatwiło dyżurnemu ustalenie członków rodziny i miejsca ich pobytu. Po przyjeździe na miejsce wezwanych służb, dotarł także zięć staruszka, który przejął nad nim opiekę. (24g/sm)