Miasto za zamknięcie parku Chrobrego nie otrzyma nawet złotówki. Znamy warunki umowy na „ogród świateł”

Rośnie temperatura sporu o zamknięcie parku Chrobrego pod płatny ogród świateł. W poniedziałek okazało się, że umowa z prywatnym inwestorem nie przewiduje dla miasta żadnych korzyści finansowych.

 
Gdy w ubiegłym tygodniu pojawiła się informacja o otwarciu parku świateł w parku Chrobrego, wydawało się, że inicjatywa, nawet jeśli kontrowersyjna, będzie wiązała się z zastrzykiem gotówki do kasy miasta. Tymczasem, jak wynika z komunikatu urzędników budżet miasta nie wzbogaci się nawet o złotówkę. „Ogród świateł” będzie funkcjonować na podstawie umowy użyczenia zawartej między miastem a firmą IPB Decoration.

– Użyczenie terenu nie będzie generowało zysku, ale również nie będzie powodowało kosztów dla budżetu Miasta

– informuje MZUK w niepodpisanym przez nikogo oświadczeniu dla mediów. – Pomysł ponowienia zeszłorocznej atrakcji miał na celu zwiększenie atrakcyjności Miasta wśród mieszkańców jak i gości odwiedzających Gliwice – dodaję urzędnicy.


„Ogród Świateł” funkcjonował w ubiegłym roku na terenie Kąpieliska Leśnego. Cieszył się dużym powodzeniem i jak informuje MZUK „pojawiały się głosy i pomysły o przeniesieniu instalacji bliżej centrum, tak aby więcej osób mogło z nich skorzystać”. W ubiegłym tygodniu magistrat informował jednak, że z inicjatywą zmiany lokalizacji wystąpiła konkretnie firma zarządzająca parkiem – zabrzańska IPB Decoration. Niezależnie od pomysłodawcy, pomysł trafił na podatny grunt, także dlatego, że w tym roku nie byłoby możliwości technicznych na instalację urządzeń na kąpielisku.

Co ciekawe, pierwotnie pod lokalizację iluminacji rozważano park Chopina.

– Z uwagi iż znajduje się on w ścisłym centrum miasta, pomysł ten nie uzyskał akceptacji. Ostatecznie wybrano park Chrobrego, który znajduje się na uboczu ścisłego centrum jednak ma zarówno dobre dojście pieszo, jak i dogodny dojazd – mówią w MZUK.

Inicjatywa od kilku dni nie przestaje rozpalać emocji Internautów. Petycję sprzeciwiającą się zamknięciu parku podpisało już ponad 2000 osób (przeczytaj też –> Jest petycja przeciw zamknięciu parku Chrobrego. „To sprzeczne z misją darmowego parku miejskiego”). Interpelacje w tej sprawie wystosowali do prezydenta radni m.in. Łukasz Chmielewski, Agnieszka Filipkowska, Katarzyna Kuczyńska-Budka, Tomasz Tylutko.

– Park Chrobrego jest miejscem spacerów i spotkań mieszkańców Gliwic. Stanowi ciąg komunikacyjny dla wielu z nich, jest też miejscem dla biegaczy, a także innych osób aktywnie uprawiających sport. Jest to szczególnie istotne z uwagi na fakt, iż terenów zielonych w Gliwicach jest mało – pisze w swoim piśmie Chmielewski.

MZUK broni się i wskazuje, że park świateł zajmie jedynie część parku.

Dodajmy jednak, że dużą część i tą najbardziej uczęszczaną. Do dyspozycji mieszkańców bez ograniczeń ma być dostępny teren placu zabaw, jedna z słowni, górka saneczkowa oraz toalety. Oświetlenie ogrodu świateł będzie uruchamiane od godziny 16:00 do 21:00. W pozostałych godzinach park ma być w pełni dostępny. Zapewnienia urzędników na razie nie pokrywają się w faktach – już teraz wejście na teren parku jest szczelnie ogrodzone.

– Funkcjonowanie „Ogrodu Świateł” pozwoli w dalszym ciągu na korzystanie z terenu parku a dodatkowo daje możliwość urozmaicenia wieczornych spacerów. Czasowa ekspozycja będzie dostępna w parku do końca lutego. Dla odwiedzających posiadających Gliwicką Kartę Mieszkańca oraz dla studentów przewidziano zniżki. Do szkół i przedszkoli przekazywane będą darmowe wejściówki dla dzieci – przekonuje MZUK.

Mapa obrazująca jaka część Parku Chrobrego została zamknięta pod park świateł.

Protesty mieszkańców dotyczą nie tylko zamknięcia części parku, ale też naruszenia naturalnego środowiska żyjących tu zwierząt m.in. wiewiórek.

– W nawiązaniu do petycji oraz zaniepokojonych o losy zwierząt chcielibyśmy wspomnieć, że podobne wydarzenia odbywają się również w innych miastach również europejskich, w tym także w parkach. Okres zimowy to czas kiedy fauna i flora wchodzą w stan spoczynku. Wiosną kiedy cała roślinność będzie się budzić do życia, iluminacji już nie będzie – podsumowuje MZUK.

Na razie nie są znane ceny wejściówek na teren parku świateł.

W ubiegłym roku na Kąpielisku Leśnym cena biletu normalnego wynosiła 35 złotych (w weekendy 39 złotych). W sprawie przedsięwzięcia próbowaliśmy się skontaktować także z przedstawicielami firmy IPB Decoration. Niestety na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Trudno jednak sądzić, by firma nie zdawała sobie sprawy z powstałego zamieszania. Na facebook’owym profilu „Ogrodów malowanych światłem” pojawiło się mnóstwo komentarzy od oburzonych mieszkańców.

Michał Szewczyk