Miejsce na sali świadczy o ich pozycji w partii? Sprawdzamy gdzie w Sejmie siedzą gliwiccy posłowie

Wiadomo już w jakich miejscach na sali sejmowej zasiądą posłowie. Jeżeli miejsce na sali ma być wskazówką ich wpływów i znaczenia w partii, sprawdźmy gdzie zasiadają posłowie z Gliwic.

 
Gliwice mają swojego reprezentanta w pierwszym rzędzie sejmowej sali posiedzeń. To wybrany z okręgu katowickiego, ale zamieszkały w Gliwicach Borys Budka. Poseł będzie jednym z czterech przedstawicieli KO na pierwszej linii sejmowego frontu. Jego bezpośrednim sąsiadem zostanie Donald Tusk. To potwierdzenie dobrych relacji Budki z Tuskiem. Te wpływy mogą mieć też realne znaczenie dla Gliwic. W mieście toczy się zakulisowa walka dwóch skłóconych ze sobą kół PO – miejskiego wiceprezydent Ewy Weber, i „Aktywnych” Katarzyny Kuczyńskiej-Budki. Każde z nich ma swoje ambicje i swoich potencjalnych kandydatów na prezydenta miasta. Wiele wskazuje, że w sprawie udzielenia poparcia przez PO i zatwierdzania list do Rady Miasta, Budka będzie miał ostatnie słowo.

Pozostali „gliwiccy posłowie” PO w sali posiedzeń znajdują się już dalej. W trzecim rzędzie zasiada Krystyna Szumilas, która w Gliwicach zdobyła największą liczbę głosów ze wszystkich kandydatów. Na skrzydle PO, w czwartym rzędzie, tuż obok posłów Lewicy zasiądzie tarnogórzanin Tomasz Głogowski. Natomiast gliwiczanie Marta Golbik i Marek Gzik muszą zadowolić się dość odległymi miejscami. Debiutujący w parlamencie Gzik zasiądzie niedaleko wyjścia, w drugim rzędzie od końca, w bezpośrednim sąsiedztwie posłów Polski 2050. Z kolei Golbik odnajdziemy na sali sejmowej w ósmym rzędzie. Za to za sąsiadów będzie miała kilka znanych nazwisk: Kingę Gajewską, Piotra Adamowicza, Kamilę Gasiuk-Pihowicz czy Marcina Bosackiego.

W PiS najwyraźniej mocną pozycję ma Bożena Borys-Szopa. W Gliwicach jest niemal anonimowa, ale dobre relacje z Jarosławem Kaczyńskim, o których mówiło się w czasie kampanii, zdają się potwierdzać na sali sejmowej. Liderka gliwickiej listy PiS zasiądzie w drugim rzędzie, tuż za Elżbietą Witek i Mateuszem Morawieckim. Za to dopiero w trzecim rzędzie od końca odnajdziemy gliwiczanina i byłego wojewodę śląskiego Jarosława Wieczorka. Nie do pozazdroszczenia jest też bezpośrednie sąsiedztwo Wieczorka. Tuż za jego plecami znalazło się miejsce dla kontrowersyjnego Łukasza Mejzy. Trzeci z polityków PiS, który zdobył mandat w naszym okręgu Wojciech Szarama – zasiądzie w ostatnim rzędzie, tuż obok Pawła Kukiza.

Na lewym skrzydle sejmowych ław Gliwice mają reprezentanta w osobie Wandy Nowickiej. Posłanka zasiądzie w przedostatnim rzędzie. Natomiast jedynego reprezentanta Polski 2050 z naszego okręgu – Piotra Stracha odnajdziemy w trzecim rzędzie od końca. Poseł z okręgu gliwickiego, ale tak naprawdę z Częstochowy będzie mógł jednak czerpać świeże informacje na temat Gliwic. Za jego plecami będzie siedział wspomniany wcześniej Marek Gzik.

W Parlamencie odnajdziemy jeszcze jednego gliwiczanina. W Senacie, w drugim rzędzie zasiadać będzie Zygmunt Frankiewicz. Wśród senatorów niezależnych to najbliższe mównicy miejsce w izbie. Frankiewicz będzie też w towarzystwie dobrych znajomych z samorządu. Za jego plecami zasiądzie wieloletni prezydent Nowej Soli Wadim Tyszkiewicz, a vis a vis znalazło się krzesło byłego prezydenta Tych Andrzeja Dziuby.
(msz)