Kąpielisko Leśne rozpocznie działanie od 25 czerwca. Na mieszkańców, którzy wybiorą się wypoczywać na terenie obiektu, czeka spora niespodzianka. Po modernizacji stacji uzdatniania wody powstała tu nowa, niecodzienna konstrukcja.
– Co to za rury nad zbiornikami kąpieliska Leśnego? To już tak zostanie? – pytali od dawna ci mieszkańcy, którzy mieli okazję przyglądać się postępowi prac prowadzonych na tym terenie. Przypomnijmy, że w ramach wieloetapowej modernizacji obiektu w ostatnich miesiącach przeprowadzono tu remont stacji uzdatniania wody. Inwestycja pochłonęła 5,4 mln zł.
Zakres przedsięwzięcia obejmował modernizację instalacji uzdatniania wody – system doprowadzenia wody uzdatnionej do niecek basenowych oraz odpływu wody do filtracji, dostawę, wyposażenie i montaż kontenerów techniczno – magazynowych dla chemikaliów basenowych oraz wykonanie instalacji elektrycznej i sterującej układem uzdatniania wody.
Aktualnie prace są na ukończeniu. Gdy odwiedziliśmy ten obiekt kilka dni temu, trwało napełnianie niecek basenowych wodą.
To jednak sprawa przed sezonem normalna, na uwagę zasługuje wymieniona na początku konstrukcja z rur, która… dzieli każdy z dwóch zbiorników, gdzie ją znajdziemy, mniej więcej w połowie. I, jak się dowiadujemy, taki wygląd tego miejsca zostanie z nami na stałe.
– Rurociąg jest elementem stacji uzdatniania wody, która aktualnie wykonywana jest na terenie Kąpieliska Leśnego. Konstrukcja jest zamontowana na stałe zgodnie z projektem. Pełna dokumentacja udostępniona jest w postępowaniu przetargowym na stronie BIP MZUK – poinformowała Iwona Janik, rzeczniczka prasowa MZUK Gliwice. Dopytujemy jeszcze, czy konstrukcja z rur będzie źródłem dodatkowych efektów dla użytkowników, nic na to jednak nie wskazuje.
Konstrukcja jest jednym z elementów instalacji technologicznej całej instalacji uzdatniania wody w nieckach basenowych. Jej zadaniem jest doprowadzenie wody uzdatnionej do niecek basenowych
– dodaje rzeczniczka.
Spoglądając na rury zanurzone w wodzie, w połowie długości każdego z dwóch zbiorników (z czterech, które są tam dostępne), można mieć obawę o ludzi kąpiących się w wodzie. MZUK jednak zapewnia, że w celu zachowania bezpieczeństwa wykonane zostaną odpowiednie zabezpieczenia. – Instalacja sama w sobie nie jest niebezpieczna dla użytkowników kąpieliska – podkreśla Janik.
Ratownicy (nieoficjalnie) krytykują rozwiązanie
Na instalację powstającą na terenie Kąpieliska Leśnego od początku podejrzliwie spoglądają ratownicy wodni, którym zdarzyło się w przeszłości pracować na tym obiekcie. W opinii naszego rozmówcy, powstanie konstrukcji może powodować nowego rodzaju problemy, typu urazy spowodowane przez kontakt z rurami.
– Wystające elementy przy zabawie z dziećmi mogą powodować, że ktoś nie zauważy, uderzy głową i go zamroczy. A już najgorsze jest to, że niektórzy mogą na to wchodzić i skakać – wieszczy mieszkaniec Zabrza, który dodaje, że takie zachowania mogą prowadzić do powstawania o wiele poważniejszych urazów np. kręgosłupa. Ratownik zaznacza także, że realizacja SUW nie została skonsultowana z grupą posiadającą uprawnienia do wykonywania ratownictwa, jaką reprezentuje, a która działa na terenie Gliwic.
Koncesja zamiast dzierżawy
Gdyby wierzyć plotkom, to właśnie z powodu robót prowadzonych na terenie obiektu dotychczasowa umowa dzierżawy Kąpieliska Leśnego została zerwana. Faktem jest, że w kolejnych ogłoszeniach w tym roku MZUK szukał dzierżawcy obiektu. Ostatecznie załatwiono sprawę w inny sposób.
– W postępowaniu przetargowym pn. „Świadczenie usług związanych z prowadzeniem Kąpieliska Leśnego”, wybrano firmę SAB Krzysztof Malinowski. Usługi świadczone będą w ramach umowy koncesji na warunkach określonych w postępowaniu – dodaje rzeczniczka MZUK.
(żms)
fot. 24gliwice.pl/ŁG