W czwartek przed południem w sklepie jednej z sieci księgarń na gliwickim Rynku doszło do kradzieży kieszonkowej. Pokrzywdzona zorientowała się, że ktoś, niezauważenie, skradł jej z torebki portfel, zgłosiła się więc na policję.
W sklepie znajdowały się kamery monitoringu – na nagraniach policjanci zauważyli nieznanego mężczyznę. Jego zachowanie wskazywało, że może być złodziejem poszukującym ofiary. Dokładne prześledzenie poczynań tego człowieka dało oczekiwany rezultat – kamera zarejestrowała moment kradzieży. Policjantom nie pozostało nic innego, jak odszukać i zatrzymać złodzieja.
[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Wszystkie załogi radiowozów otrzymały zdjęcie poszukiwanego i po niespełna dwóch godzinach, w wyniku penetracji centrum Gliwic, natrafiono na podejrzanego. [/perfectpullquote]Szedł akurat ulicą Zwycięstwa. Został zatrzymany. Miał przy sobie skradzione 130 złotych, ale nie miał portfela. Pokrzywdzona gliwiczanka odzyskała jednak całe skradzione mienie. Portfel z dokumentami znalazł bowiem przypadkowy przechodzień.
Po sprawdzeniach w bazach danych okazało się, że sprawca to 33-letni mieszkaniec Bielska-Białej, który był już w przeszłości karany za podobne kradzieże. Tym razem również odpowie przed sądem.